Emmanuel Macron jest przedstawiany przez media jako umiarkowany kandydat w stosunku do Marine Le Pen. ,,Guardian” pisze, że strach przed neofaszyzmem sprawia, iż to właśnie on jest głównym kandydatem do zwycięstwa.
Tymczasem to nagranie pokazuje zupełnie inne oblicze socjalistycznego kandydata. Pełne histerii przemówienie może budzić uzasadnioną troskę o jego zdrowie.
#Macron.. un cocaïnomane complètement hystérisé par l’approche du pouvoir.. voir!
Grand danger!!
pic.twitter.com/HuK7XTe80y— Adrenaline ∇ ✝ (@adrenaline1001) 27 kwietnia 2017
Wideo opublikowane przez francuskich internautów wzbudziło duże poruszenie. Wyborcy Le Pen zarzucają mu uzależnienie od narkotyków (,,un cocaïnomane”) i użalają się nad ojczyzną w przypadku, kiedy on wygra. Apelują do żony kandydata, aby zabroniła spożywania Red Bulla i innych używek przed publicznymi wystąpieniami. Choć inni wskazują, że nienaturalne zachowanie socjalisty to na pewno nie skutek napoju energetycznego.
Polskim internautom jego histeryczny występ skojarzył się z płomiennymi wystąpieniami przywódcy narodowo-socjalistycznego Adolfa Hitlera, na co wskazują w komentarzach na Twitterze. Macron, były członek Partii Socjalistycznej, obecnie rozpaczliwie broniąc swój kraj przed konkurencją polską czy węgierską, gdzie wolą inwestować francuskie firmy, wraca do starych wzorców narodowo-socjalistycznych. Rozrośniętego państwa opiekuńczego, które przyciąga rzesze imigrantów, ani myśli likwidować.
(4426)
