W trakcie programu TVP doszło do ostrej wymiany zdań między przedstawicielami polskiej arystokracji i członkiem Kolektywu Syrena. Pytanie brzmiało: „Jaka jest różnica między handlarzem roszczeń a prawowitym spadkobiercą?”.
Chodziło m.in. o reprywatyzację 136 hektarów w podwarszawskiej miejscowości Michałowice przez ród Grocholskich. Wyrok jest precedensowy. Sąd uznał, że Michałowice zabrano arystokratom nielegalnie w ramach reformy rolnej. W ramach reprywatyzacji mogą otrzymać nawet 1,5 mld zł, bo na tyle wyceniane są ich dawne włości.
Grocholski podkreśla, że nie chcą wyrzucać ludzi z domów ani odzyskać znacjonalizowanych działek, na których mieszkają ludzie.
– Chcemy tylko odszkodowania za bezprawnie naszym zdaniem przejęte nieruchomości
podkreśla. O tym właśnie była dyskusja w studiu.
Anarchista z Kolektywu Syrena ostro zaatakował spadkobierców. Mówił, że szlachta dorabiała się majątków na niewolniczej pracy prostego ludu. Oprócz tego wypomniał prawo pierwszej nocy,wieszanie chłopów bez sądu i kupowanie tytułu hrabiowskiego, który nie ma oparcia w polskiej kulturze.
Po jego słowach rozpętała się awantura. Nagranie pochodzi ze strony anarchistów:
(7149)