SLD fetuje dziś – 17 stycznia ,,wyzwolenie Warszawy”. Przypomnijmy, że wojska wkraczały do opuszczonych przez Niemców ruin, a za nimi podążało NKWD. Przypomniał o tym poseł Kukiz’15 – Tomasz Jaskóła.
SLD zamieścił taki sentymentalny wpis:
#historia #ŻołnierzeZapomniani pic.twitter.com/yF7CupLmSZ
— SLD (@sldpoland) 17 stycznia 2018
Nie wyzwolili, tylko ZAJĘLI instalując nową okupację na 60 lat! Poczytajcie wy „Wnuczęta Aurory” (Herbert) o „wyzwoleniu Częstochowy” obserwowanym przez Hłaskę. Nie było WYZWOLENIA, lecz zamiana OKUPANTA, który parę lat wcześniej był w sojuszu z Hitlerem! K**WA nie kłamcie!
– tymczasem napisał na Twitterze Jaskóła.
Nie wyzwolili, tylko ZAJĘLI instalując nową okupację na 60 lat! Poczytajcie wy „Wnuczęta Aurory” (Herbert) o „wyzwoleniu Częstochowy” obserwowanym przez Hłaskę. Nie było WYZWOLENIA, lecz zamiana OKUPANTA, który parę lat wcześniej był w sojuszu z Hitlerem! KURWA nie kłamcie!
— Tomasz Jaskóła (@TJaskola) 17 stycznia 2018
Mówienie o wyzwoleniu Warszawy w dniu 17 stycznia 1945 roku to konserwowanie komunistycznego języka w narracji historycznej
– mówił w przeszłości dr Andrzej Zawistowski z IPN.
polscy komuniści celowo świętowali wyzwolenie Warszawy w dniu 17 stycznia, by odwrócić uwagę od swojej i sowieckiej postawy w dniach Powstania Warszawskiego. Wszak prawobrzeżną część stolicy zajęto już w połowie września 1944 roku, powołano także prezydenta miasta. Działo się to wówczas, gdy na lewym brzegu Wisły wciąż walczyli powstańcy!
– mówił na antenie Polskiego Radia.
Przez następne miesiące trwało zorganizowane przez Niemców planowe niszczenie lewobrzeżnych dzielnic Warszawy, gdy na prawym brzegu Wisły – przynajmniej formalnie – władzę sprawowali Polacy. To wszystko nie było wygodnym dla władz PRL faktem historycznym. Przesunięcie daty przejęcia władzy nad miastem z września 1944 roku na styczeń 1945 roku pozwalało zacierać niekorzystne dla władz skojarzenia i oskarżenia o bierność.
źródło: Twitter / Polskie Radio
(2622)
