Pytałem dzisiaj w czasie sesji, co mam powiedzieć moim dzieciom, gdy zapytają kiedyś, dlaczego szereg komunistycznych aparatczyków, w tym zbrodniarz Bierut, jest honorowymi obywatelami Szczecina? Przede mną były tylko pospuszczane głowy radnych Platformy i SLD – pisze Marek Duklanowski.
Gdy dalej zapytałem konkretnie, jakie cechy miał Bierut, żeby mógł być honorowym obywatelem miasta, przewodniczący rady odpowiedział w takim zwischenrufie: „Ludzkie!”. Inne mamy jednak wyobrażenia co do kanonu ludzkich cech.
A potem nastąpiła eksplozja argumentów przeciw „babraniu się w historii”, „zajmowaniu się niepotrzebnymi rzeczami”, „pochopnemu ocenianiu” i „niepotrzebnej dyskusji”. Jeden z platformianych młodzianów zaczął nawet coś tam bredzić o walce z bezrobociem, które przecież jego rząd z taką pieczołowitością dogląda, żeby nie spadało, a wspaniale kwitło i w ujęciu r/r rosło.
W końcu w głosowaniu, w którym w całości klub SLD i większość PO zagłosowała przeciw podjęciu dyskusji o przeglądzie tzw. honorowych obywateli Szczecina, stanowiska nie przyjęto.
[quote]Temat, zgodnie z zapowiedzią, wróci za miesiąc. Do skutku. Bo przed dziećmi wstyd![/quote]
– pisze poseł.
Nad całą sprawą ubolewa lokalna mutacja „Gazety Wyborczej”.
Rada miasta odrzuciła projekt stanowiska, które miało zapoczątkować czystkę [sic!!!] na liście honorowych obywateli.
– Przestańmy odkręcać historię! – apelował radny PO Bazyli Baran, cytowany przez „GW”. – Oni już nie żyją, dajmy sobie spokój. I nie przejmujmy się tymi szaleńcami mającymi zero zdrowego rozsądku
(54)