Eugeniusz Wróbel, gen. Konstantin Moriew, Dariusz Szpineta, gen. Sławomir Petelicki oraz chor. Remigiusz Muś – wszyscy oni nie żyją. Co ich łączy? Każdy z nich był związany z katastrofą smoleńską. Wszyscy albo popełnili samobójstwo, albo zamordowano ich.
Do tej listy można jeszcze zaliczyć szyfranta Stefana Zielonkę oraz dyrektora generalnego kancelarii premiera Grzegorza Michniewicza.
Ich śmierć nastąpiła w latach 2009-2012 – mieliśmy wtedy do czynienia z całą serią tajemniczych zgonów.
1. Stefan Zielonka, szyfrant Służby Wywiadu Wojskowego (wcześniej Wojskowych Służb Informacyjnych), który miał dostęp do najważniejszych tajemnic wywiadu. Zginął 12 kwietnia 2009 r. Odnaleziony dopiero ponad rok po śmierci na brzegu Wisły. Jego ciało znajdowało się w stanie totalnego rozkładu. Głowa znajdowała się na wypalonej trawie, chociaż sama nie była spalona i nie nosiła śladów ognia.
2. Grzegorz Michniewicz – był dyrektorem generalnym Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, zasiadał w radzie nadzorczej PKN Orlen, a także co ważne, posiadał certyfikat dostępu do najściślej strzeżonych tajemnic państwowych. Powiesił się we własnym domu w nocy z 22 na 23 grudnia 2009 roku. Ostatnią osobą, z którą kontaktował się przed śmiercią, był Tomasz Arabski, ówczesny szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dzień później do Polski wrócił remontowany w Rosji TU–154.
3. dr Eugeniusz Wróbel – to on jako pierwszy wydał opinię, że taki stopień zniszczeń Tu-154M nie wskazuje na zderzenie z ziemią. Znaleziono go w jeziorze, jego ciało było poćwiartowane. Do zbrodni przyznał się jego syn, który jednak później zeznania wycofał. Prokuratura umorzyła dochodzenie, jego syn został uznany za niepoczytalnego i trafił do szpitala psychiatrycznego.
4. gen. Konstantin Moriew – naczelnik FSB w obwodzie twerskim. Zginął śmiercią samobójczą w sierpniu 2011 r. To on jako pierwszy przesłuchiwał kontrolerów lotu, którzy naprowadzali polski samolot – strona rosyjska w lipcu 2010 r., za zezwoleniem strony polskiej, anulowała treść tego przesłuchania, przesyłając zmienione stenogramy.
5. Dariusz Szpineta – jako ekspert lotniczy kwestionował ustalenia ówczesnej rządowej komisji katastrofy smoleńskiej. Znaleziono go powieszonego w hotelowej łazience w Indiach.
6. gen. Sławomir Petelicki – ostro krytykował rząd w sprawie Smoleńska, a także ujawniał niewygodne fakty, m.in. treść smsa, która zawierała instrukcję dla członków PO:
Katastrofę spowodowali piloci, którzy zeszli we mgle poniżej 100 m. Do ustalenia pozostaje, kto ich do tego skłonił
Petelicki wskazywał, że wysłał go ktoś z kręgu: Donald Tusk, Tomasz Arabski, Paweł Graś.
Kiedy cała Polska żyła meczem Polska-Czechy podczas Euro 2012 we własnym garażu popełnił samobójstwo.
7. chor. Remigiusz Muś – technik pokładowy z Jaka-40. To on wylądował w Smoleńsku na godzinę przed katastrofą Tupolewa. Zeznawał, że słyszał trzy wybuchy przed rozbiciem rządowego samolotu. Słyszał również, że wieża kontroli lotów nakazuje pilotom zejść na wysokość 50 metrów (a nie 100, jak ustalił MAK). Powiesił się w piwnicy swojego bloku…
źródło: własne / Niewygodne.info.pl
(11154)