Joanna Scheuring-Wielgus ponownie zawitała w Radiu RMF FM i rozmawiała z Robertem Mazurkiem. Nie zważając na mało pozytywne doświadczenia z wywiadów z tym dziennikarzem po raz kolejny dała pożywkę internautom, którzy wyłapali jej wpadki.
Scheuring-Wielgus tłumaczyła, że posłowie Nowoczesnej weszli do polityki nie po, żeby… być politykami.
Uwaga! Z cyklu mądrości Joanki:
Scheuring-Wielgus tłumaczy, dlaczego .N jest inna: „weszliśmy do polityki nie po to, żeby być politykami” 😅😅 pic.twitter.com/0x9pNtClQc— ZielonaGąska (@ZielonaGaska) 23 marca 2017
Mazurek kwestionował również prawdziwość haseł wygłaszanych przez feministki. Jak zareagowała posłanka? Zamiast statystyk połużyła się przykładem pana z Siedlc.
Joanka nie wierzy statystykom. Twierdzi, że kobiety masowo odchodzą z pracy. Na jakiej podstawie? Jakiś pan z Siedlec tak jej powiedział 😅 pic.twitter.com/09lQJhNCau
— ZielonaGąska (@ZielonaGaska) 23 marca 2017
Ciekawy passuss to również pytanie Mazurka na temat ataku w Londynie i pięć ofiar śmiertelnych.
To jest dobra okazja do tego, żeby trochę, a może nawet bardzo, straszyć wyborców podczas kampanii. Organizacje czy partie, które bardzo hołubią sobie narodowość i bycie Polakiem czy Niemcem…
– mówiła. Dopytywana, czy sama nie szczyci się z bycia Polką dodała:
Hołubię, natomiast jestem też osobą bardzo tolerancyjną i uważam, że powinniśmy z szacunkiem odnosić się do każdego, niezależnie od tego z kim mamy do czynienia.
Nie zauważając, że nie istnieje przecież sprzeczność pomiędzy byciem tolerancyjnym a byciem patriotą.
Posłanka w pewnym momencie była już odrobinę zdezorientowana pytaniami:
Czy tylko ja mam wrażenie,że konkurs na definicję idioty w @Nowoczesna DE 🇩🇪nadal trwa 😂😂 pic.twitter.com/e45AMbDrwb
— Pani Renatka 🇵🇱 (@nazimn0) 23 marca 2017
Posłanka bardzo się pomyliła szacując stopę bezrobocia w Polsce… Cała rozmowa:
(6864)
