Krzysztof Rutkowski przekazał opinii publicznej, jak zginęła Magdalena Żuk. Jego zdaniem, popełniła samobójstwo – taką wersję podał policji.
Przyczyną zgonu, zdaniem zajmującego się sprawą Krzysztofa Rutkowskiego, były obrażenia odniesione na wskutek upadku z wysokości, będącego próbą samobójczą
– poinformował strona Rzeczpospolitej.
Rutkowski twierdził, że już wcześniej Żuk chciała odebrać sobie życie, skacząc z dachu hotelu Marsa Sam.
Ja znam środowisko detektywów i to są ludzie fachowi, dyskretni, a to co robi pan Rutkowski, uderza w całe środowisko. To propagandowa reklama i żerowanie na ludzkim nieszczęściu. Od samego początku od pana R. usłyszeliśmy jedną wersję i w tę wersję mamy uwierzyć. Dziś pan R. kończy sprawę, „bo to samobójstwo”. Poradziłem mu, by sprawdził w słowniku, co to jest samobójstwo. Odniosłem wrażenie, że cała akcja R. służyła nakierowaniu śledztwa na jeden tor i zaczynam odczuwać, że gdzie pojawia się R. to po to, by się dowiedzieć, czego mają bać się sprawcy
– kontruje były oficer służb Piotr Wroński.
Ustalenia Rutkowskiego stoją w sprzeczności z tym, do czego doszli detektywi z biura Lampart. Jeden z nich w Programie Polskiego Radia mówił:
Ta sprawa była od początku sterowana przez grupę przestępczą i wyjazd nie był ani prezentem, ani przypadkową sytuacją
Dodaje, że Magdalena została wciągnięta w tę grupę, a nawet miała świadomość, po co jedzie do Egiptu.
– To, co zdarzyło się później, przerosło ją
– podkreśla. Jej zachowanie tłumaczy podawaniem środków narkotycznych, dzięki którym nieświadoma ofiara jest filmowana w kompromitujących sytuacjach, a potem szantażowana.
Prowadzący program Witold Gadowski wypowiadał się w sposób jeszcze bardziej jednoznaczny:
Więcej będzie wiadomo po sekcji zwłok, która odbędzie się w Polsce.
Polskie prawo wymaga, aby w kraju przeprowadzić ponowną sekcję zwłok Magdaleny Ż. w związku z jej śmiercią w Egipcie
– mówił Zbigniew Ziobro.
(20632)