Rosyjska zapaśniczka – Inna Trażukowa zamierza zgłosić do prokuratury incydent, do jakiego doszło po walce z Moniką Michalik, której stawką był brązowy medal Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro.
Rosyjski portal sport-express.ru podał, że tuż po przegranej walce Trażukowa oskarżyła prezydenta Federacji Zapaśniczej Rosji Michaiła Mamiaszwili o pobicie.
Po zakończeniu zawodów czekał na mnie szef federacji Michaił Mamiaszwili w nietrzeźwym stanie. Rozmawiał ze mną po chamsku i dwa razy uderzył mnie w twarz. Wszystko to miało miejsce przy świadkach. Po przylocie do Rosji zamierzam złożyć zgłoszenie do prokuratury, a także poinformować o zdarzeniu ministra sportu Rosji
– powiedziała.
Tymczasem Mamiaszwili nie zamierza składać samokrytyki. Po incydencie mówił:
A co można powiedzieć sportsmence po takiej walce? Inna walczyła bezwolnie, nieudolnie. To jest sportsmenka i ponosi odpowiedzialność za rezultat walki! Ona ma obowiązek godnie wystąpić. Człowiek wychodzi i po prostu nie chce walczyć, robi z medalu „prezent” dla przeciwniczki
(2130)
