– Przyzna pan, że komunikacja miejska rozwija się fantastycznie… – tłumaczył jednemu wyborcy kandydat na prezydenta Warszawy, Rafał Trzaskowski. Jednak mężczyzna, jak się okazało ojciec osoby niepełnosprawnej, miał wiele pretensji do miasta rządzonego przez Hanne Gronkiewicz-Waltz.
Trzaskowski próbował tłumaczyć, że niebawem wprowadzona zmiana odciąży budżet domowy człowieka. Ale ten nie dał się przekonać: narzekał, że miasto rzuca kłody pod nogi takim osobom, jak on i jego syn:
POSŁUCHAJCIE ‼️ Tak właśnie partia @trzaskowski_ @Platforma_org traktuje osoby z niepełnosprawnościami w #Warszawa ‼️
Tak właśnie kończą się spotkania polityków PO, kiedy wychodzą z limuzyn, ze zwykłymi Polakami. Gdzie ta empatia do #ProtestNiepelnosprawnych? #ŁawkaRafała pic.twitter.com/zs47bIE1o9— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 29 maja 2018
Trzaskowski musiał się również zmierzyć z innymi pytania, również tak nietypowymi jak te poniżej. Jednak takie poczucie humoru wyraźnie mu nie odpowiadało.
– Jeśli chce Pan robić konkursy, niech Pan otworzy stację telewizyjną
– powiedział. Zadający pytania był wyraźnie zaskoczony nerwową reakcją polityka.
Oto jak Trzaskowski potraktował dziennikarza KOD, człowieka bardzo pozytywnie do niego ustosunkowanego, ale zadał mu przewrotne pytanie:) #Warszawa
Komentarz po rozmowie: : Zostałem dziwnie potraktowany, facet wyglądał mi na takiego, który ma poczucie humoru, ale chyba nie ma. pic.twitter.com/EzlM6Sxsxq
— Waldemar Kowal (@waldemar_kowal) 30 maja 2018
(2644)
