Władimir Putin stanowczo zaprzecza, że homoseksualiści są niemile widziani w Rosji oraz podczas Igrzysk Olimpijskich. Putin zapewnia, że on sam nie jest w najmniejszym stopniu uprzedzony w stosunku do gejów.
W rozmowie z Andrew Marrem, dziennikarzem BBC, przyznaje, że sam zna ludzi, którzy są gejami i pozostaje z nimi w przyjaznych stosunkach. Twierdzi, że przybywający na Igrzyska nie muszą obawiać się konsekwencji wynikających z rosyjskiego prawa.
– Nie interesuje mnie orientacja seksualna osoby – podkreśla.
Putin odpowiada w ten sposób na głośne protesty na całym świecie, nawołujące do bojkotu Igrzysk w związku z prawem wprowadzonym w Rosji.
Putin uważa, że obowiązujące prawo nie ma nic wspólnego z prześladowaniem poszczególnych osób. – My zabraniamy propagandy, ale nie tylko homoseksualizmu, ale także pedofilii. Poszczególnym osobom, które przyjadą na Igrzyska jako uczestnicy lub widzowie, a którzy nie mają tradycyjnej orientacji seksualnej, nie grozi żadne niebezpieczeństwo.
Putin zaznacza: – Przeczytajcie tę ustawę uważnie i zwróćcie uwagę na jej nazwę: to zakaz propagandy pedofilskiej i homoseksualnej. Są kraje, również w Europie, w których toczy się debata na temat legalizacji pedofilii. Dyskutuje się tę kwestię publicznie, w parlamencie.
Putin podkreśla: – Oni mogą robić to, co chcą, ale Rosjanie mają swój własny kod kulturowy, swoje własne tradycje. Prawo, które przyjęliśmy, nie krzywdzi nikogo. Homoseksualiści nie mogą się w Rosji czuć dyskryminowani, ponieważ nie istnieje zawodowa ani społeczna dyskryminacja.
Igrzyska w Soczi odbędą się od 7 do 23 lutego 2014 r.
źr. Huffington Post
(30)