Portal informacyjno-historyczny

Co przemilczał Onet. Poinformował o zmianach na uczelniach wojskowych, ale nie wspomniał o najważniejszym szczególe

w Wiadomości z Polski


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Kilka dni temu szefowie resortu obrony, polecili rektorowi Akademii Marynarki Wojennej, by rozwiązał umowy z trzema byłymi dowódcami z Marynarki Wojennej – poinformował Onet.

W tekście czytamy, że:

Chodzi o admirała Ryszarda Łukasika, wiceadmirała Henryka Sołkiewicza i kontradmirała Zbigniewa Badeńskiego Wszyscy – jako byli profesorowie wizytujący – przekazywali swoją wiedzę i doświadczenie przyszłym oficerom Marynarki Wojennej

Onet podaje, że ,,na uczelniach wojskowych trwa czystka”, a teraz kolejna uczelnia wojskowa ,,pozbywa się doświadczonych oficerów praktyków”. Tomasz Siemoniak (PO), były szef MON, twierdzi, że ,,pozbywanie się ich z akademii jest niebywałym wręcz marnotrawstwem”.

Profil ,,Co to ja powiedziałem” zwraca uwagę na jeden szczegół, którego nie ma w artykule. Chodzi o biografię admirała Ryszarda Łukasika, wiceadmirała Henryka Sołkiewicza i kontradmirała Zbigniewa Badeńskiego, co dla podjętej decyzji było zapewne kluczowe, więc obowiązkiem dziennikarza było podanie również tej informacji.

źródło: facebook.com/cotojapowiedzialem

Sam Macierewicz o zmianach w wojsku mówi w następujący sposób:

Nie podzielam modnego dziś dramatyzowania i histeryzowania w sprawie polskiej armii. W ten sposób wypowiadają się ludzie, którzy są odpowiedzialni za jej niszczenie przez ostatnie siedem lat. Kiedy słyszę pana Bogdana Klicha (byłego szefa Ministerstwa Obrony Narodowej w rządzie PO – red.), jak ubolewa nad stanem polskiej armii, prezydenta Bronisława Komorowskiego czy też inne osoby z kręgu PO i PSL, to przecieram oczy ze zdumienia. To właśnie ci ludzie przez blisko 20 lat podejmowali decyzje, które doprowadziły do zniszczeniu polskich zdolności obronnych.

[…] prezydent Komorowski, aby umożliwić oficerom mianowanym jeszcze przez Jaruzelskiego zajmowanie w dalszym ciągu wysokich stanowisk, przeforsował swego czasu ustawę przedłużającą dopuszczalny wiek służby generałów.

– mówił w rozmowie z ,,Gazetą Polską”.

Na pytanie, czy w kadrze dowódczej wojska są ludzie szkoleni w Moskwie, odpowiedział:

Niestety, tak. A przypominanie o tym traktowane jest jako niebywała niestosowność, tak samo jak przypominanie, iż rehabilitacja ludzi WSI szkolonych przez GRU zagraża wprost bezpieczeństwu państwa.

Oprócz Komorowskiego ma wiele do zarzucenia Donaldowi Tuskowi:

od momentu objęcia władzy realizował plan zminimalizowania roli wojska polskiego. Do stanu, w jakim obecnie znajduje się polska armia, doprowadziły: likwidacja poboru powszechnego, likwidacja obrony terytorialnej kraju, rezygnacja z promowania młodej kadry i oparcie się na ludziach Jaruzelskiego, brak jasnej doktryny obronnej stawiającej niepodległość i integralność terytorialną Polski w centrum zadań armii. No i wreszcie dwuznaczna gra międzynarodowa, skierowana przez ubiegłe lata na deprecjonowanie sojuszu z USA – co najpełniej wyraził były minister obrony i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, sabotując tarczę antyrakietową i mówiąc, że „robimy Amerykanom »łaskę«”, a powinniśmy przede wszystkim słuchać, czego chcą Rosja i Niemcy.

(5345)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Idź na górę