Jestem pedofilem, i jest mi z tym dobrze – napisał pracownik UW, zwany „Jej Perfekcyjnością” [sic!!!]. A teraz prokuratura – w interesie społecznym – ściga tych, którzy pytali o pedofilię Jej Perfekcyjności.
Prokuratura rejonowa Warszawa Śródmieście z urzędu wszczęła dochodzenie w sprawie portalu wSumie.pl. Powodem jest jeden z tekstów, w którym dziennikarz twierdził, że prokuratura chroni pedofila.
Portal opisywał Mariusza Drozdowskiego, określanego w mediach Jej Perfekcyjnością w serii artykułów. Zarzuty o pedofilię zostały sformułowane na podstawie wpisów z bloga. Drozdowski pisał na nim, że „jest pedofilem i mu z tym dobrze”. Dziennikarze serwisu zaczęli więc pytać o „ciągoty pedofilskie” Drozdowskiego. A gdy prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa oskarżyli ją o to, że „chroni ona pedofila”.
Teraz prokuratorzy sprawdzą – w interesie społecznym – czy nie doszło do zniesławienia Jej Perfekcyjności, a także czy nie doszło do podważenia wizerunku organów ścigania. Choć zazwyczaj takie sprawy ścigane są z oskarżenia prywatnego, to prokurator Małgorzata Szeroczyńska stwierdziła, że sprawą trzeba się zająć, bo „przemawia za tym interes społeczny”.
Witajcie w przyszłości, chciałoby się powiedzieć. Od teraz to już nie oskarżenia cywilne, ale prokurator będzie się zajmował tymi, którzy nie godzą się na promocję zboczeń w przestrzeni publicznej, i dla których walka z pedofilią nie jest tylko młotem na Kościół, ale którzy chcą ją zwalczać także w środowiskach, które obecnie pełnią rolę świętych krów.
(55)
