Prezydent Joachim Gauck: Krzywdy wypędzonych Niemców nie zostały naprawione

w Wiadomości ze świata


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Prezydent Niemiec, Joachim Gauck, w sobotę wziął udział w Dniach Stron Ojczystych w Berlinie. Podczas wystąpienia przyznał, że ponad 70 lat minęło od zakończenia II wojny światowej nie zostały naprawione wszystkie krzywdy doznane przez przymusowo wysiedlonych.

Ponad 70 lat upłynęło od czasu, gdy 14 mln Niemców zostało wypędzonych ze swojej ojczyzny lub musiało z niej uciec. Wciąż jeszcze nie zostały zaleczone wszystkie rany, nie zostały naprawione wszystkie krzywdy

– mówił Gauck do przedstawicieli ziomkostw podczas najważniejszego dla nich święta – Tag der Heimat.

Prezydent Niemiec zaznaczył, że mimo upływu siedmiu dziesięcioleci „przeszłość jeszcze się definitywnie nie zakończyła”.

Warto dodać, że Bundestag dopiero w zeszłym roku przyznał odszkodowanie Niemcom, których deportowano do ZSRS lub internowano w Polsce i Czechosłowacji, gdzie byli wykorzystywani do pracy przymusowej.

Gauck skierował słowa krytyki pod adresem lewicowych i liberalnych środowisk w RFN, które „ze względu na politykę odprężenia z krajami Europy Wschodniej marginalizowały ofiary przymusowych wysiedleń”. Jego zdaniem taki stosunek wynikał z przekonania, że wysiedlenia to „zbiorowa kara za popełnione przez Niemców zbrodnie”.

Odnosząc się do Wrocławia, Gauck powiedział, że zabiegi miasta o zachowanie śladów niemieckiej historii są „godne uwagi”.

Polski Wrocław nie jest prawnym następcą niemieckiego Breslau, a mimo to czuje się w coraz większym stopniu zobowiązany do zachowania niemieckiego dziedzictwa. Polscy wrocławianie nie chcą po prostu tylko mieszkać w (dawnych) budynkach, chcą również zmierzyć się z duchem panującym w tych murach, na dobre i na złe

– przyznał.

Gauck mówił także o kryzysie uchodźców, ale zapewnił zebranych, że Niemcy pozostaną takim krajem, jakim są obecnie, ponieważ proces integracji będzie sterowany przez państwo.

Głos zabrał również szef Związku Wypędzonych (BdV) Bernd Fabritius, następca Eriki Steinbach. Wyraził on żal z powodu „opornie” rozwijającego się dialogu z „najwyższymi władzami politycznymi w Polsce”. Jak wyjaśnił, przyczyny są różne i leżą po obu stronach.

źródło: TVN24

(2106)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

3 komentarze

  1. „zbiorowa kara za popełnione przez Niemców zbrodnie” i jedyna jaką Niemcy poniosły za swoje zbrodnie. Bardzo symboliczna. Trudno 1 m2 ziemi nie równa się jeden zabity Polak.

  2. Niemcy nie doznali żadnych krzywd. Nakradli na wojnie, wybili masę ludzi, potem dostali Plan Marshalla. Nie mówiąc, że potem ponownie nas okradli, skorumpowali polityków, i ponownie okradli. Nie dostaną Niemcy ani złamanego szeląga. To oni mają płacić i naprawiać a nie my.

  3. NIemiecka propaganda falszujaca historyczne fakty..! Nigdy nie pozwolimy na przeinaczanie rzeczywistosci zbrodnczej Niemiec i Austrii.Jako polskie rodziny okaleczone na pokolenia przez
    niemiecko-austriackich zbrodniarzy mowimy stanowcze NIE ! Odszkodowania naleza se nam Polakom za wszystkie zbrodnie bilogiczne,moralne i materialne !
    Nigdy nie wybaczymy tego czego wybaczyc sie nie da..falszu historii rowniez !!!

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.