Polska cudem pokonała Armenię w meczu w ramach eliminacji mistrzostw świata po golu w doliczonym czasie gry strzelonym przez Roberta Lewandowskiego. Kto jest bohaterem tego spotkania? Wątpliwości nie miał prezydent Andrzej Duda, który zaintonował krótką przyśpiewkę…
Przeżyliśmy prawdziwy horror. Najważniejsze, że mecz został wygrany. Mogę powiedzieć tylko jedno: ROBERT LEWANDOWSKI –
mówił Duda.
Po pierwszym golu wszyscy liczyliśmy, że drużyna ruszy do przodu. Trzeba jednak otwarcie powiedzieć, że to nie był dobry mecz w naszym wykonaniu. Na szczęście wygraliśmy. Jak to powiedział prezes PZPN Zbigniew Boniek był to typowy mecz do zapomnienia
– podkreślał i dodał, że szczególnie brakowało Arkadiusza Milika.
Liczymy na szybki powrót Milika. To jest sport, kontuzje się zdarzają, ale w takich momentach trzeba mieć wartościowych zmienników podobnej klasy. Brakowało go dziś na boisku. W sobotę, z Danią, gra wyglądała dużo lepiej. Wierzę, że lepsze mecze przed nami
– komentował.
Po strzelonym golu Stadion Narodowy oszalał z radości. A wraz z nim Prezydent Duda:
#PAD #POLARM pic.twitter.com/xZBgDcKQH3
— Marcin Kędryna (@marcin_kedryna) 11 października 2016
(5761)
