Pracownik Lotniska Chopina w Warszawie został oskarżony o rasizm. Wszystko przez to, że zapytał kobietę pochodzącą z Iranu o to, gdzie ma burkę i wziął jej bagaż do szczegółowej kontroli. Internauci wyśmiali te oskarżenia.
Jeden z organizatorów festiwalu Kino w Trampkach – Maks Piłasiewicz, tak opisuje zdarzenie:
W piątek (9.06) ok godziny 11:30 na Warsaw Chopin Airport nasz gość festiwalu Kino w Trampkach holenderska reżyserka Niki Padidar została rasistowsko obrażona przez pracownika lotniska podczas rutynowej kontroli bezpieczeństwa. Pracownik zapytał Niki o jej pochodzenie, na jej odpowiedź o tym, że mieszka w Amsterdamie, ten ją dalej dopytywał o kraj pochodzenia. Gdy odpowiedziała, że pochodzi z Iranu, zapytał „gdzie jest Twoja burka?” i dalej „przecież wszyscy w Iranie noszą burki”. Po czym wziął jej bagaż podręczny do szczegółowej kontroli.
Nie ukrywa swojego oburzenia:
Jakim trzeba być ignorantem i chamem, żeby zachowywać się w taki sposób pracując na międzynarodowym lotnisku w stolicy europejskiego kraju? Wstyd mi, że w ogóle taka sytuacja miała miejsce. Wstyd mi też za to, że jako społeczeństwo często przymykamy oko na takie zachowania. A to nie doprowadzi nas do niczego dobrego
Serwis ,,Na Temat” przypomniał też, że to kolejny rasistowski lub ksenofobiczny incydent w polskiej stolicy. Przywołuje przykłady wyrzucenia czarnoskórego mężczyzny z autokaru, groźby pod warszawskim meczetem i niewypuszczeniu do jednego z modnych klubów osób, które nie mówiły po polsku lub angielsku. Okazuje się, że nie wszystkie te informacje są takie, jak je przedstawiono.
Wspomniane „wyrzucenie czarnoskórego z autokaru”…. Nieważne, że kierowcą był Rosjanin, a firma przewozowa – litewska. Zawsze można poleczyć swoje chore kompleksy i ponarzekać na rasistowską i ksenofobiczną Polskę. Autor artykułu świadomie kłamie, manipuluje lub zwyczajnie niczego nie sprawdza, a to znaczy, że jest zwykłą namiastką dziennikarza
– skomentował pod tekstem jeden z internautów, odsłaniając kulisy sprawy.
Podobnie ma się sprawa z irańską reżyserką. Internauci wyśmiewają oskarżenia pracownika o rasizm. Tym bardziej, że sama Niki Padidar gubi się w zeznaniach.
Podobno nie ma żadnych świadków tego wydarzenia, a w pierwszej wersji „ofiara” wskazała Straż Graniczną jako „sprawców”. Kolejna bzdura na resorach
– poinformował internauta.
W Emiratach niedawno babeczka została wywleczona z samolotu bo… chrząkała i pociągała nosem. Obsługa miała podejrzenia, że dziewczyna jest naćpana, więc wzięli ją na lotniskowy dołek i trzymali kilka godzin, aż okazało się, że jest niewinna. I to nie jest żadna nienawiść rasowa – normalna sytuacja na lotnisku, trzeba się podporządkować itp itd. W Warszawie na odprawie jakiś Seba Celnik, pewnie żartobliwie, zapytał Persjankę o burkę, co w sumie powinno zostać skwitowane najwyżej głupim uśmiechem, bo w Iranie w ogóle nie nosi się burek. To rasizm, ksenofobia, nienawiść rasowa i w ogóle… 🙂 To wszystko jest bardziej śmieszne niż straszne
– napisał inny internauta.
Popularny profil Lepsza Zmiana parafrazuje też słowa burmistrza Londynu:
Ataki rasistowskie są częścią życia w wielkim mieście
W podobny sposób, tylko mówiąc o atakach terrorystycznych, wyrażał się Sadiq Khan i nie spadła na niego lawina krytyki ze strony lewicowo-liberalnych mediów. Może więc parafrazując innych zachodnich polityków, pora się przyzwyczaić?
(10373)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.