Posłanka Krystyna Pawłowicz zgłosiła do UOKiK sprawę niemieckiej sieci handlowej. Chodziło o ,,zablokowanie nieuczciwych praktyk handlowych i praktyk sieci Kaufland”.
Pawłowicz pisała, że do jej biura poselskiego miał zgłosić się wyborca, twierdzący, że właściciel sieci Kaufland wprowadza w błąd polskich konsumentów „poprzez używanie naszych barw narodowych w odniesieniu do niemieckich sklepów”.
Chodziło o hasło reklamowe ,,Odkryj i rozkoszuj się naszymi rodzimymi produktami jak również przepisami odwołującymi sie do tradycyjnej, polskiej kuchni”. Jej zdanie Kaufland wprowadza klientów w błąd, bo jego właścicielem jest niemiecki inwestor, a asortyment sklepu nie jest polski. Firma korzysta w logo z barw białej i czerwonej, co jej zdaniem w połączeniu z wykorzystaniem polskiej symboliki narodowej, np. flagi czy serca stanowi nadużycie.
UOKiK zareagował. W pimie wystoowanym do sieci czytamy:
Kwestionowane sformułowanie może mylnie wskazywać, iż przekaz ten pochodzi od polskiego przedsiębiorcy i kierowany jest do polskich konsumentów. W opinii Prezesa UOKiK wprowadzający w błąd charakter tego zwrotu dodatkowo wzmocniony jest poprzez stosowane bezpośrednio w jego sąsiedztwie oznaczenia w postaci biało-czerwonych serc.
Urząd stwierdził, że ,,całokształt kierowanego do konsumentów przekazu może nosić cechy nieuczciwej praktyki rynkowej”.
Jak informuje serwis Money.pl, Kauflandowi groziła kara finansowa sięgająca nawet 1 mld złotych.
Działania przyniosły skutek. UOKiK poinformował Pawłowicz, że Kaufland zadeklarował zaniechanie posługiwania się zwrotami „rodzime produkty”, „polskie produkty”, „rodzimi dostawcy”.
(2318)