– Nikt nie zada sobie pytania, dlaczego film skierowany do obywateli amerykańskich opublikowano w nocy, czyli o 10 rano polskiego czasu? – pytał retorycznie serwis ,,Polityka w Sieci”. Jak wynika z analizy portalu, terminem ,,polski holokaust” świat się nie zainteresował, natomiast w polskiej sieci wrzało.
O ile internauci wyrażali głośno swoje oburzenie, próbując zablokować nagranie, to ,,Newsweek” uznał wideo za ,,mocne” i takie, które może nie spodobać się rządowi PiS:
Mimo że w Ameryce wszyscy spali, Bartosz Węglarczyk ogłosił, że ,,zaczyna się ostra jazda w USA”:
Zaczyna się ostra jazda w USA w związku z ustawą o IPN. Za chwilę nasz news na @onetpl.
— Bartosz Węglarczyk (@bweglarczyk) 21 lutego 2018
Onet poinformował o wydarzeniu, błyskawicznie publikując nagranie. Internauci mieli w związku z tym pytania do red. Węglarczyka, który zareagował bardzo nerwowo:
Klasyka. Ty do niego per „Panie Redaktorze”, a on do ciebie z wstrętem i chamską odzywką na „ty”. Oni już żyją w jakiejś swojej własnej bańce, to jest zupełnie niesamowite. Czy będę nieuprzejmy, jeśli napiszę, że uważam BW nie tylko za megalomana, ale i człowieka źle wychowanego? pic.twitter.com/Axfkui5HN1
— Mateusz Parys (@parysmat) 21 lutego 2018
Pan Redaktor ma niską tolerancję na „zastraszanie”. Coś tam musiało być w dzieciństwie… pic.twitter.com/4HiO0FMUW5
— Piotr Ruszak (@PiotrRuszak) 22 lutego 2018
TVN z kolei uznał za stosowne, aby zacząć dzień od poinformowania swoich czytelników o kulisach II wojny światowej, np. ,,największym zagrożeniem był najbliższy Polak”. Czytamy także, że:
zanim zaczniemy się chwalić naszą liczbą drzewek w Yad Vashem, to popatrzmy prawdzie w oczy ile ludzi cierpiało przez Polaków
grupka tych odważnych, która zdecydowała się pomagać była bardzo nieliczna
(3215)
Węglarczyk to zarozumiały szmaciarz