Decyzję o powstaniu polskiej enklawy podjęto w 2. Korpusie Kanadyjskim, a zaakceptował ją brytyjski zarząd wojenny z marszałkiem Montgomerym na czele.
Strefa znajdowała się w północno-zachodnich Niemczech, na terenie brytyjskiej strefy okupacyjnej. Obejmowała powierzchnię 6,5 tys. km kw., na terenie graniczących z Holandią powiatów: Aschendorf, Meppen i Lingen, a także hrabstwa: Bentheim, Bersenbrück i Cloppenburg, włącznie z miastami: Papenburg, Meppen, Lingen i Cloppenburg w Dolnej Saksonii i czasowo Leer we wschodniej Fryzji.
19 maja 1945 roku żołnierze 1. Dywizji Pancernej generała Stanisława Maczka zajęli teren i do 28 maja wysiedlili mieszkańców miasta Haren (pozostawiono burmistrza z rodziną i zakonnice). Na ich miejscu umieszczono 5 tys. Polaków uwolnionych z obozów pracy i obozów jenieckich. Wśród nich byli powstańcy warszawscy, w tym 1728 kobiet, uczestniczek powstania uwolnionych z obozu w Oberlangen.
[quote]Ogółem na terenie strefy przebywało kilkadziesiąt tysięcy Polaków, wywożonych tu na przymusowe roboty w czasie okupacji, jeńców wojennych i więźniów. Wszyscy garnęli się pod opiekę swoich i trzeba było im pomóc.[/quote]
Tak oto tamte chwile, w książce „Bajdy na resorach” (Warszawa 1971), wspominał Tomasz Domański, żołnierz Armii Krajowej:
„Wolność przyjechała do naszego obozu – po wielu peregrynacjach wylądowałem w efekcie Powstania Warszawskiego w oflagu w Grossborn, a później Sandbostel, koło Bremy – a więc wolność przyjechała do nas na kółkach. Anglicy, w hełmach jak talerze od drugiego dania, podjechali Scout-carami pod obóz. (…) Zobaczyłem armię dziwną – armię bez piechoty. Później miałem okazję zobaczyć jeszcze dziwniejszą – armię amerykańską. (…) Piechota niby była, ale – jeździła samochodami, transporterami, motocyklami. To mi się spodobało, głównym bowiem czynnikiem, który mnie zawsze odstręczał od wojska – były onuce. (…) Ledwie przeszedłem parę dosłownie kilometrów spotkałem jeepa, w którym obok kierowcy siedział elegancki oficer z czarną patką na ramieniu i etykietką „Poland”. Zatrzymałem, zagadałem po polsku i…z miejsca trafiłem. Porucznik Olizar z plutonu opieki Maczkowskiej Pierwszej Polskiej Dywizji Pancernej, szukał właśnie takich jak ja i w tym właśnie celu jechał z Wilhelmshafen do obozu, w którym podobno siedzieli Polacy. Oczywiście zostałem przewodnikiem por. Olizara i tymże jeepem, jako pierwszy albo jeden z pierwszych, dotarłem do Dywizji. (…) Wojskowi kierowcy z Dywizji jeździli znakomicie, to im trzeba przyznać. Szczególny fason trzymali łącznicy na motocyklach. Mieli specjalny sposób siedzenia na motorze: mocno z przodu, prawie na baku i nieco krzywo, co ich odróżniało od angielskich motocyklistów”.
Sztab 1 Dywizji Pancernej umiejscowił się w Meppen, a dowództwo 1 Samodzielnej Brygady Spadochronowej w Bersenbruck.
[quote]Po wysiedleniu Niemców z Haren, miasto przemianowano na Lwów. Nazwa nie przetrwała długo, bo informacja o nowym Lwowie dotarła do sowieckich władz okupacyjnych w Niemczech, a ci protestami i naciskami wymusili na Brytyjczykach rezygnację z niej.[/quote]
W czasie wizyty w mieście 4 czerwca 1945 r. polski Naczelny Wódz gen. Tadeusz Bór-Komorowski nadał miastu nową nazwę Maczków, od nazwiska sławnego dowódcy 1. Dywizji Pancernej (a wówczas już dowódcy 1. Korpusu Polskiego) gen. Stanisława Maczka. Pierwszym cywilnym burmistrzem Maczkowa został Zygmunt Gałecki, kolejnym Mieczysław Futa.
Maczków był prawdziwym polskim miastem z burmistrzem, szkołą, strażą pożarną i polską parafią. Ulice otrzymały polskie nazwy: Armii Krajowej, Legionów, Jagiellońska, Zygmuntowska, Lwowska, Łyczakowska, Wileńska, Polna, Ogrodowa, Kopernika, Mickiewicza, Akademicka. Pieczęć miejska zawierała tarczę herbową z przedstawionym kwiatem maku, nad tarczą umieszczono hełm i skrzydło husarskie jako znak 1. Dywizji Pancernej.
W Maczkowie znalazł schronienie, po uwolnieniu z obozu Buchenwald, Józef Szajna. Założono Uniwersytet Ludowy. 19 czerwca 1945 roku powstał tu Teatr Ludowy im. Wojciecha Bogusławskiego zorganizowany przez wyzwolonego z obozu jenieckiego Leona Schillera. Schiller był jednym z tych, którzy nawoływali do powrotu do kraju.
W pobliskim Meppen znajdowała się polska księgarnia, sprzedająca miesięcznie ok. 15-18 tysięcy książek. Wydawana była polska prasa, gazety „Dziennik” i „Defilada” osiągały początkowo nakład 90 tysięcy egzemplarzy. Powstało kilkanaście polskich przedszkoli i szkół, a w samym Maczkowie gimnazjum, liceum oraz Polskie Gimnazjum Mechaniczne. W lipcu 1945 roku w Maczkowie wystąpił skrzypek Yehudi Menuchin wraz z akompaniującym mu pianistą Beniaminem Brittenem.
W trakcie istnienia Maczkowa zarejestrowano 289 ślubów i 101 pogrzebów. 497 Polaków miało świadectwa urodzenia wskazujące jako miejsce urodzenia Maczków – miasto, którego nie można było znaleźć na żadnej mapie.
Z rzadka dochodziło tu do konfliktów z niemieckimi mieszkańcami, m.in. w marcu 1947 r. na placu w Aschendorfie wywieszono listę 35 niemieckich kobiet, oskarżonych o utrzymywanie kontaktów z Polakami, a we Freren, w powiecie Lingen, więźniowie obozów koncentracyjnych spalili dom byłego funkcjonariusza NSDAP.
Ważną częścią życia społecznego w polskiej strefie okupacyjnej były rocznicowe święta narodowe, które przypominały o ojczyźnie. W czasie jednego z nich – 3 maja 1946 roku – urządzono w Meppen defiladę wojskową, poprzedzoną polową mszą świętą. W defiladzie uczestniczyło po 4 – 5 pojazdów z batalionów lub pułków wchodzących w skład 1. Dywizji Pancernej. Była to ostatnia defilada, podczas której wszystkie pododdziały „Czarnych Diabłów” wystąpiły razem…
Kiedy sytuacja polityczna w Europie zmieniła się, wzrosły brytyjskie naciski na repatriacje Polaków. Istnienie enklawy polskiej w Niemczech stało się polityczną zadrą. Od jesieni 1946 roku polskie wojsko zaczęło opuszczać Haren i w rejonie pozostawali już tylko byli więźniowie – dipisi, czyli displaced persons.
Nazwę Haren przywrócono 10 września 1948 roku, gdy wszyscy żołnierze wrócili do Wielkiej Brytanii, a polscy mieszkańcy zostali w ramach brytyjskiej „Operacji Carrot” przesiedleni do Polski lub też wyjechali za żołnierzami.
Tomasz Basarabowicz, Tomasz Szczerbicki, źródło: Interia.pl
(294)