Xherdan Shaqiri został piłkarzem meczu – według UEFA. Fantastyczne interwencje Łukasza Fabiańskiego nie wystarczyły, aby uznać go za najbardziej wartościowego zawodnika spotkania. To nie pierwszy taki przypadek…
Tylko w pierwszym meczu uznanie w oczach oficjeli UEFA znalazł Polak – padło wtedy na świetnego z Irlandią Północną Grzegorza Krychowiaka.
W kolejnym meczu zaporą nie do przejścia był Michał Pazdan, który nie dał pograć Niemcom w ofensywie. Fantastyczna postawa doceniona na całym świecie okazała sie niewystarczająca – tytuł gracza meczu zgarnął Jerome Boateng.
W meczu z Ukrainą Polacy nie spisali się najlepiej, ale to oni wygrali. O zwycięstwie przesądził Jakub Błaszczykowski, którego wejście odmieniło losy meczu. Ale UEFA postawiła na Ukraińca Rusłana Rotana.
I na koniec mecz ze Szwajcarią – Shaqiri strzelił piękną bramkę, znakomicie kierował grą Helwetów w środku pola, ale ich ataki kończyły się na świetnie dysponowanym tego dnia Łukaszu Fabiańskim. Gdyby nie on, to Szwajcarzy graliby dalej. Cudem wyjął bombę Ricardo Rodrigueza z wolnego, a później instyntkownie obronił główkę Erena Derdiyoka. Fabiańskiego wyróżniły niemal wszystkie media, przyznając mu najwyższe noty. Ale UEFA była innego zdania.
Polacy świetnie prezentują się jako zespół, ale dotychczasowe mecze wykreowały również wielkie indywidualności. Do nagród UEFA nie należy przykładać większej wagi. Kolejne zwycięstwa będą dużo cenniejsze niż mniej lub bardziej trafne (z naciskiem na to pierwsze) decyzje UEFA.
(2790)