– Mężczyzna, który w szpitalu w Poznaniu wszczął awanturę i uderzył ratownika medycznego, chce poddać się karze – informuje rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.
Do zdarzenia doszło w Szpitalu Klinicznym przy ul. Przybyszewskiego w Poznaniu. Wizerunek mężczyzny został zarejestrowany przez szpitalny monitoring. Domagał się zbadania, kiedy kazano mu czekać, nie wytrzymał – doszło do awantury i ratownik medyczny został uderzony. Policja wyznaczyła nagrodę pieniężną za jego wskazanie i zamieściła wizerunek mężczyzny.
Mężczyzna sam zgłosił się na komisariat i złożył wyjaśnienia. Jak wskazuje rzecznik prasowy wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak, za napaść na ratownika może grozić nawet 10 lat więzienia. Mężczyzna został rozpoznany także przez jednego z mieszkańców Poznania, dlatego zdecydowano o wypłaceniu nagrody. Policja nie podała informacji o jej wysokości.
Pamiętacie naszą prośbę? Znowu zadziałało! Mężczyzna jest właśnie przesłuchiwany na komisariacie i chce poddać sie karze. W tej sytuacji muszę usunąć poprzedni komunikat. Wielkie dzięki! pic.twitter.com/t1LXc5Yte9
— Andrzej Borowiak (@BorowiakPolicja) 9 stycznia 2018
Internauci zidentyfikowali, że mężczyzna to Rom w związku z tym liczne komentarze utrzymane były w podobnym tonie:
Oczekuję, że będzie zarzut za napaść na "tle rasowym".
— Marek Zegarek (@ostrymarek) 9 stycznia 2018
Przypominano również pamiętne ogłoszenie TVN24:
(3531)