Plac Piotra Szczęsnego w centrum Warszawy. Odpowiedź dziennikarza wstrząsnęła opozycją. Słowa skomentował też Lis – dostał celną odpowiedź

w Wiadomości z Polski


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

Na łamach ,,Gazety Wyborczej” padła propozycja, aby zamiast Placu Defilad pojawił się plac Piotra Szczęsnego. Na tekst zareagował dziennikarz Krzysztof Stanowski, którego słowa wywołały prawdziwą burzę.

Na placu Defilad odbywały się przed 1989 r. jedynie defilady komunistyczne. Dlatego proponuję zmianę jego nazwy na plac imienia Piotra Szczęsnego, to byłoby wspaniałym sprawdzianem czystości intencji dekomunizatorów

– powiedział ,,Wyborczej” Jacek Kleyff, który właśnie nagrał piosenkę, która upamiętni mężczyznę, uważanego przez opozycję za bohatera. Warto przypomnieć, że Piotr Szczęsny cierpiał na depresję, co jednak nie przeszkadza opozycji w wynoszeniu tragicznie zmarłego człowieka na sztandary.

Tymczasem podobne pomysły skwitował dziennikarz Krzysztof Stanowski.

Możecie mnie nazwać gnidą i kimś, kto nie szanuje majestatu śmierci, ale nie mogę już tego czytać. Facet, który się podpalił był PIERDOLNIĘTY. Na szczęście na tyle pierdolnięty, by zabić siebie, a nie kogoś innego. Granie nim to jak granie kiedyś Kononowiczem, tylko x1000

– napisał na Twitterze.

Rafał Ziemkiewicz komentował:

Krzysztofowi Stanowskiemu puściły nerwy. Ale patrząc na ten taniec hien trudno wytrzymać.

Jednak nie wszyscy byli wyrozumiali. Tomasz Lis lapidarnie podsumował:

Żul żulem pozostanie

na co Stanowski zareagował:

Pan Tomasz musi tak reagować. Syndrom wyparcia. Inaczej musiałby sobie zadać pytanie: czy czasem w jakiejś części sam nie wywołałem aż takiego bałaganu w głowie samobójcy?

– zwracając uwagę na atmosferę, którą starają się stworzyć niektóre media, o braku demokracji w Polsce.

Niektórzy czytelnicy informowali, że wpis zgłaszają do moderacji Twittera. Stanowski kpił:

A na głosy krytyczne reagował tak:

Tymczasem wśród komentarzy nie brakowało takich stwierdzeń, dla których próżno szukać usprawiedliwienia:

Jak absurdalny charakter przybiera pamięć po tragicznie zmarłym świadczy choćby reakcja Hanny Gronkiewicz-Waltz:

Prof. Stanisław Żerko przypominał, z jakimi drwinami spotykali się ci, upamiętniający pamięć ofiar katastrofy smoleńskiej:

Stanowski po burzy, jaką wywołał, tłumaczył swoje intencje:

Możecie oczywiście uważać, że mój wpis był za mocny, bo pewnie był, ale znacznie mocniejsze jest rozgrywanie tamtego zdarzenia przez ludzi, którzy tak naprawdę myślą identycznie jak ja, ale interes polityczny każe im ronić łzy i udawać. To są dopiero handlarze skórami.

(8706)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

1 komentarz

  1. Cóż powiedzieć.. komuna jak przejmowała władzę w Polsce tez potrzebowała „swoich” bohaterów. Powstawały ulice Świerczewskiego, Nowotki, Fornalskiej, Zubrzyckiego itp.
    Dzisiejsza opozycja tez musi się do kogoś odnieść i niestety padło na tego nieszczęśnika..
    jakie środowisko – takie symbole.

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.