Zachować się jak trzeba – o drodze świętości we współczesnej Europie. Pięć filarów życia „Inki”
3 października 2015, delegacja narodowa była obecna na Mszy Świętej i uroczystości odsłonięcia pomnika Danuty Siedzikówny ps. „Inka”, przy kościele pw św. Stanisława męczennika, przy Katolickim Zespole Edukacyjnym im. Ks . Piotra Skargi. Pragnę zapisać tu pointę homilii, dostępnej na stronie stowarzyszenia patriotycznego Solidarni 2010 – o pięciu filarach życia Danusi, które są dla nas drogowskazem. Jednak, zanim na nie spojrzymy, warto przypomnieć, dlaczego wpatrywanie się w życie i postawę Żołnierzy Niezłomnych jest tak ważne współcześnie. Nie chodzi tylko o ponadczasowość świętości, która zwycięża zawieruchy dziejowe, ale o pointę homilii podczas w dużej mierze symbolicznego, pogrzebu Żołnierzy Niezłomnych, skierowaną przez Pasterza (Biskupa Polowego) do młodzieży narodowej. Pasterz wspominając postawę Żołnierzy Niezłomnych, jak wszyscy, wskazywał na ich wierność Bogu i Ojczyźnie, ale chyba był pierwszym lub drugim (biorąc pod uwagę dyskretne wskazówki Metropolity Warszawskiego), który przekazał młodzieży testament bohaterów nie do złamania.
Słowa z homilii na Placu Piłsudskiego dotyczyły przygotowania młodych ludzi do odpowiedzialności za Polskę, w której mają przejąć rządy, zastępując tych, którzy zawiedli nadzieje społeczne i wspólnoty. Taka jest wymowa tego przesłania, i tę homilię warto znać…
Dlatego, dobrze jest szukać słów Pasterzy i duszpasterzy, gdy uczą patriotyzmu świadomego i przyjętego w Kościele z miłością pasterską i ojcowską. A wbrew medialnym uproszczeniom, Kościół – gdy znów cytujemy autora Casti connubii, który był u nas nuncjuszem w chwili starcia z bolszewikami – wcale nie odrzuca patriotyzmu ani postawy narodowej. Wprost przeciwnie, jest w stanie ją wesprzeć, wychowując do odpowiedzialności za Naród i Państwo, i mam wrażenie, że od odważnych duszpasterzy zależy, by spełniło się marzenie Romana Dmowskiego o świadomym wyborze katolicyzmu przez Polaków jako fundamentu tożsamości narodowej i osobistej.
Homilia, z której czerpię wskazówki dla młodzieży, jest do wysłuchania na podanej stronie, a my z niej teraz weźmiemy pointę: pięć filarów życia „Inki”, które Pasterz wywnioskował z jej biografii i źródeł. Pięć wartości, którymi kierowała się Danuta Siedzikówna, ustawione w konkretnej hierarchii pojęć – kolejność jest ważna, jak i treść słów. To antidotum na relatywizację w języku wypowiedzi medialnie promowanych.
Te pięć wartości łączy miłość do każdej z nich, miłość, która jest istotą pierwszej i z niej wypływając, tworzy odniesienia do wszystkich.
Na pierwszym miejscu Jest Bóg. To bardzo wyraźnie ujęte, przysięga złożona Bogu jest zobowiązaniem największym, bo wymaga absolutnej wierności. Pasterz podkreślił tu, iż ta przysięga, wsparta orędownictwem Bogurodzicy Niepokalanej i świętych, była źródłem siły do wytrwania dla Żołnierzy Niezłomnych, którzy nie poszli na układ z okupantami. Współcześnie, w chwili rozpoczęcia obrad Synodu o rodzinie, ta uwaga o wierności Bogu i przysiędze jest wzorem do wytrwania w wierności małżeńskiej i oporu przeciw próbom zrywania sakramentu.
Na drugim miejscu człowiek, w poszanowaniu jego godności. Temat w tych dniach o tyle trudny, że jesteśmy kuszeni, by pod pozorem pomocy, wprowadzić wrogów na teren miejsc świętych w Ojczyźnie. Jednakże, Bogu dzięki, w trakcie trwania modlitwy o rozeznanie właściwych form pomocy (modlitwa Różańcowa ma działanie weryfikujące postawy) wychodzą na jaw powody do słusznych obaw i jednocześnie, liderzy RN formułują wskazówki do odpowiedniego stosowania (procedury dyplomatyczne, o których niezmiennie przypomina Krzysztof Bosak w wystąpieniach telewizyjnych i radiowych, rozważając jak pomagać autentycznie cierpiącym ludziom w miejscu ich pochodzenia)
Szacunek dla człowieka w jego godności był wyznacznikiem postawy sanitariuszki, która niosła pomoc rannym ofiarom na polu bitwy. Umiała jednak także oprzeć się pokusie komunizmu, czego nie potrafią współcześni orędownicy udzielania pomocy pozornie – czyli z pominięciem prawdy. Jednocześnie, Pasterz zaznaczył niebezpieczeństwo postawienia gospodarki ponad Bogiem i człowiekiem, przestrzegając, że zrobimy sobie piekło na ziemi, jeśli zapomnimy o porządku wartości. Gdy do tego dodamy myśl Prymasa Stefana Kardynała Wyszyńskiego o właściwym porządku miłości, to odnajdujemy sens pięciu filarów życia Danusi i jej współtowarzyszy broni i świętości.
Wzór w rodzinie, bo świętości uczymy się w domu – umęczona przez Gestapo matka Danusi wysyłała jej modlitewnik, by umocnić ją w wierze, wiedząc, że jest to źródło siły w dobrym działaniu. Ojciec został wywieziony do łagrów i wraz z gen Andersem, w jego Armii dotarł do Teheranu, gdzie zmarł w 1943 roku.
Dom, w którym Danusia nauczyła się tych pięciu wartości, to wzór dla naszych domów współcześnie. Nie jest bez znaczenia, co podkreślano na konferencji, że jest to dom polski, szlachecki, związany z tradycją kresową.
Życie sakramentalne i formacja w Kościele, Danusia miała swojego stałego spowiednika-kierownika duchowego, który czuwał nad jej rozwojem i wytrwaniem w wierze. To bardzo ważna wskazówka dla młodzieży. Każda grupa powinna mieć swojego duszpasterza, każdy katolik powinien szukać swojego księdza, choćby dlatego, że jesteśmy zalewani ofertami sekt i osób, które wykorzystują to nasze pragnienie duchowego rozwoju i działania w duchu katolickiej nauki społecznej.
I wreszcie, miłość do Ojczyzny, która wypełnia ukochanie tych wszystkich wartości, w praktyce, w działaniu na rzecz własnego Narodu. Ta miłość, która sprawia, że człowiek nie patrzy na pozorne korzyści, a ogarnia to, co dotyczy przyszłości Ojczyzny, bierze za to odpowiedzialność, jest w stanie zrezygnować z „własnych pożytków” , „aby Jej służyć uczciwie” (z modlitwy Ks. Piotra Skargi, którą poprowadzili artyści na koncercie pamięci Danusi i Żołnierzy Niezłomnych, po Apelu Jasnogórskim i która wraz z deklaracją jej codziennego odmawiania w intencji Prezydenta Polski, została rozdana poprzedniego dnia, podczas uroczystości) Ta miłość pozwoliła sanitariuszce odrzucić pokusy zdrady dowódcy i całego środowiska walczących o prawdziwą Niepodległość Polski – odmówić współpracy z bezpieką radziecką – za co zapłaciła życiem.
Znamienne jest, że to urzędnik Instytutu Pamięci Narodowej podczas odsłonięcia pomnika ujawnił, iż cytat z listu Danusi znamy tylko dlatego, że to zapamiętały osoby, które musiały zniszczyć ten dokument, by nie wpadł w niepowołane ręce. Właśnie te słowa, które stały się dewizą życia dla młodzieży teraz:
Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się, jak trzeba
Dlatego, szukajmy tych słów Pasterzy duszpasterzy, które są dla młodych patriotów lekcją, jak pełnić swoje obowiązki wobec Boga, człowieka, rodziny, Kościoła i Ojczyzny we współczesnym świecie, aby zachować się jak trzeba – czyli iść zgodnie ze swoim powołaniem, drogą świętości w konkretnym życiu.
Co może być tą drogą dla młodych narodowców? To, o czym mówił Pasterz na Mszy Świętej Polowej:
przygotowanie się do przejęcia odpowiedzialności za Polskę.
(309)