W jednej ze swoich książek, „Grunt pod nogami” ks. Jan Kaczkowski opisał, jak chce zostać pochowany.
„Bardzo proszę mnie pochować w sutannie, z humerałem, w albie, z cingulum i stułą na krzyż, z manipularzem, w takim ładnym, czarnym ornacie, żeby dzieci mojego rodzeństwa, wiedziały, że wujek nie wyparował, nie zniknął. I że śmierć jest czymś zupełnie realnym i normalnym. Zdarza się to nam śmiertelnikom” – pisał ks. Jan Kaczkowski.
(334)