Tajny raport CIA nie pozostawia złudzeń: Ludowe Wojsko Polskie nie miało żadnych tajemnic dla Sowietów. Treść dokumentu została właśnie ujawniona przez ośrodek naukowy Wilson Center w Waszyngtonie.
Dowiadujemy się, że armia była prześwietlona przez ZSRS na wielu poziomach i w bardzo zorganizowany sposób. Informacje prawdopodobnie zostały pozyskane przez płk Ryszarda Kuklińskiego, mimo że jego nazwisko nie pada.
Armia była kontrolowana przez samych Sowietów, o czym mówi raport.
Na najwyższym poziomie kontrolę nad polską armią sprawuje przedstawicielstwo dowództwa sił Układu Warszawskiego w Polsce, w którym pracuje 10-12 radzieckich generałów i pułkowników pozostających w ścisłym kontakcie z polskim MON
– czytamy w artykule na Onet.pl.
Oficerowie nadawali codzienne raporty do Moskwy z ośrodka łączności w Rembertowie (u pracujących tam sowieckich generałów gościli ich polscy odpowiednicy – Jerzy Skalski, Florian Siwicki oraz Antoni Jasiński) . O Wojsku Polskim wiedziano w ZSRS również dzięki dowództwu sił Układu Warszawskiego w Legnicy, największej bazie sowieckiej w PRL. 80-100 generałów i wysokiej rangi oficerów miało na oku wszystko to co istotne pod kątem wojskowości naszego kraju za sprawą regularnych wizyt w polskich jednostkach.
Swoją rolę do odegrania miały także rosyjskie żony polskich oficerów. Przynajmniej pięciu takich generałów poślubiło obywatelki Związku Sowieckiego.
Amerykanie podejrzewali także, że Sowieci mogli podsłuchiwać Polaków z uwagi na to, że polskie systemy łączności wojskowej były zbudowane w oparciu o technologie z Kraju Rad.
Zdarzały się sytuacje, gdy Polacy odmawiali informacji. Jednak zgodnie z raportem, gen. Wojciech Jaruzelski zaprzestał blokowania wizyt sowieckich generałów w polskich jednostkach wojskowych.
(11960)
Z Hiszpanią to pomyłka, na pewno miała więcej wojska.
dzięki, poprawiliśmy w opisie