O tym, że nadreprezentacja Żydów w sowieckiej administracji nie jest żadnym mitem. Parę szokujących danych statystycznych

w II wojna światowa/PRL


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

powitanieKiedy Sowieci przystąpili do tworzenia własnego aparatu państwowego, stanęli przed zasadniczym pytaniem: z kogo ów aparat tworzyć?

Polaków wykluczono a priori. Białorusini byli na ogół słabo wykształceni, a warstwa inteligencji ukraińskiej szybko wykazała tendencje antykomunistyczne i sama stała się obiektem represji.

Pozostali więc głównie Żydzi dominowały wśród nich tendencje antypolskie i antyniemieckie, wielu z nich, zwłaszcza pochodzących z małomiasteczkowej biedoty, ochoczo angażowało się w nowe porządki, licząc na poprawę swojego losu.

(…) Sowieci przy konstruowaniu aparatu władzy zastosowali następujący klucz: najwyższe stanowiska w administracji, NKWD, partii komunistycznej zarezerwowane były dla przybyszów z głębi ZSRR. Dominowali wśród nich Rosjanie, ale było też sporo Żydów.

Przy kompletowaniu składu organów władzy oficjalnie pochodzącej z „wyborów” (komitety wiejskie, miejskie itd.), ich członków dobierano głównie spośród Białorusinów i Ukraińców. Ciała te miały znikome kompetencje, a zatem ich skład narodowościowy pełnił propagandową rolę (…).

Pozostała jednak olbrzymia liczba stanowisk w rozbudowanej sowieckiej administracji niższego szczebla, związanych z redystrybucją dóbr, szkolnictwem, opieką medyczną, wymiarem sprawiedliwości itp.

Z badań izraelskiego historyka Bena-Ciona Pinchuka wynika, że stanowiska te były masowo zajmowane przez Żydów. Obraz stworzony przez Pinchuka (…) pokrywa się z treścią zachowanych dokumentów sowieckich pochodzących z lat 1939-41. Te wskazują bowiem na wyraźną „nadreprezentatywność” osób pochodzenia żydowskiego pośród tak zwanych wydwiżeńców, czyli tych, którzy wywodząc się z miejscowej ludności, robili kariery w sowieckim aparacie władzy.

O ile więc Żydzi stanowili ok. 8 procent populacji Kresów, o tyle na przykład w obwodzie pińskim stanowili blisko 50 procent pracowników miejscowej nomenklatury. Na innych terenach, zwłaszcza w instytucjach związanych z gospodarką, odestek ten był jeszcze wyższy. Niekiedy przekraczał 70 procent.

[quote]Ludność żydowska korzystała też z olbrzymich możliwości awansu społecznego, jakie w Sowietach dawał wolny dostęp do szkół i urzędów. Z badań Richarda Lucasa wynika na przykład, że na Uniwersytecie Lwowskim, gdzie przed wojną osoby pochodzenia żydowskiego stanowiły ok. 15 procent studentów, w 1940 odsetek ten wynosił już 85 procent.[/quote]

gontarczykAle nie można zapominać, że społeczność żydowską dotknęły też prześladowania. Zniszczono tradycyjne instytucje społeczno-religijne, a całą ludność poddano sowietyzacji. W głąb ZSRR wywieziono ok. 70-80 tysięcy Żydów, głównie tak zwanych bieżeńców, czyli uciekinierów z terenów zajętych przez Niemcy.

Piotr Gontarczyk, artykuł „Trudne sąsiedztwo” („Życie”, 31 marca-1 kwietnia 2001 r.)

(80)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.