W którą stronę idzie Nowoczesna? Partia Ryszarda Petru może postawić na znane twarze, a konkretnie na jedną. ,,Polskiej Angeliny”, czyli Agnieszki Orzechowskiej. Celebrytka ma pomagać dzieciom, chce wyjaśnić sprawę śmierci Magdaleny Żuk i wejść do świata polityki. Jej występ wywołał skandal. Szef lubelskiej młodzieżówki Nowoczesnej zrezygnował ze stanowiska
Celebrytka, która pozowała nago w trumnach, występowała w reality show i robi wszystko, by wyglądać jak Angelina Jolie, zastanawia się nad wstąpieniem do Nowoczesnej. Pierwszy krok został już wykonany. Orzechowska została zaproszona na konferencję lubelskiej młodzieżówki partii. „Angelina” miała być twarzą akcji pomocy dzieciom. Za pomysłem stał Daniel Olech, lider młodzieżówki Nowoczesnej w Lublinie.
Śledząc historię Angeliny, główne informacje w sieci to to, że pokazała tyłek czy spotykała się z Majdanem. Czasami trzeba spojrzeć głębiej na człowieka i na to co sobą reprezentuje. Ja jako przewodniczący lubelskich Młodych Nowoczesnych jestem w stanie podjąć współpracę z każdym
– powiedział Olech, odnosząc się m.in. do przechwałek celebrytki o seksie oralnym z Radosławem Majdanem w toalecie. Teraz Orzechowska ma pomóc dzieciom.
Nie udzielam się politycznie w żadnym kierunku. Jeżeli partia Nowoczesna będzie robiła naprawdę coś dla naszego kraju, oczywiście chciałabym walczyć, żeby przystąpić do tej partii. Jestem dumna, że uczestniczę w takiej akcji, bo sama wychowałam się w pogotowiu opiekuńczym. Chciałabym z dziećmi porozmawiać na ten temat, żeby nie popełniały błędów jakie ja popełniałam. Po pogotowiu opiekuńczym jest zakład poprawczy, potem kolejny, a potem niestety więzienie
– tłumaczyła na spotkaniu Orzechowska, która w kolejnych słowach nadal skupia się na sobie. Wspominała m.in. o pobycie w klasztorze i o tym, że nie dostawała prezentów, a inne dzieci tak…
Na tym „Polska Angelina” nie poprzestała. Podczas konferencji odniosła się też do tragicznej śmierci Magdaleny Żuk w Egipcie. Analogia była prosta. Orzechowska kilka lat temu podczas imprezy wypadła z czwartego piętra przez okno.
Co ciekawe zamieszanie wokół tej konferencji spowodowało, że Nowoczesna zaczęła odcinać się od tego wydarzenia. – To jego prywatna inicjatywa. Postulował, że chce coś takiego zrobić, ale stwierdziliśmy, że nie wpisuje się to w nasz wizerunek partii i nie daliśmy zgody – mówi Jacek Bury, szef lubelskich struktur Nowoczesnej w wywiadzie z Dziennikiem Wschodnim. To samodzielna inicjatywa lokalnej młodzieżówki. Chęci szlachetne mieli… wyjaśniliśmy im tę „niezręczność” – pisał na Twitterze Piotr Misiło. Ale wizerunkowo to ogromna wpadka partii. Efekt? Olech przestał być szefem lubelskiej młodzieżówki.
W internecie jednak nic nie ginie…
(2661)