Budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego mocno interesuje Niemców. Znamienna jest reakcja tamtejszej prasy. Ostra krytyka pokazuje, że sprawa ma drugie dno. Wypowiedź dr Jacka Bartosiaka z 2017 roku, kiedy o sprawie było jeszcze cicho, pokazuje, dlaczego CPK jest tak ważny dla Polski.
Między Warszawą a Łodzią ma powstać jedno z największych lotnisk w Europie Środkowej. Tylko czy to w ogóle potrzebne?
– pyta „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, dodając, że projekt jest ,,politycznie kontrowersyjny”. Niemiecka gazeta bardzo troszczy się o pieniądze polskiego podatnika, podliczając lotniska w Warszawie i proponując alternatywę w postaci dojazdu do Łodzi.
krytycy zarzucają narodowo-konserwatywnemu rządowi, że planuje realizację niepotrzebnego projektu prestiżowego
– czytamy także. Ale czy to rzeczywisty powód?
Pod Berlinem już powstaje wielkie lotnisko przesiadkowe. Jak zwrócił uwagę korespondent TVP, Cezary Gmyz, jednym z celów biznesowych lotniska w Berlinie miało być przejęcie pasażerów z Wrocławia, Szczecina, Zielonej Góry, Gorzowa Wlkp. i Poznania.
Tymczasem dla Polski projekt jest ważny nie tylko z biznesowego punktu widzenia – to prawdziwy test naszej pozycji i siły jako państwa. Dr Jacek Bartosiak na konferencji w 2017 roku podkreślał, że projekt jest wprost wymierzony w interesy Niemiec.
– Zastanawiam się, czy będziemy go przeprowadzić właśnie z tego powodu
– podkreślał.
Tymczasem publicyści dostrzegają znamienną narrację w polskich mediach. Piotr Semka pisze:
Ciekawe czy w polskiej prasie międzywojennej pojawiały się teksty: >> Po co budować od zera Gdynię skoro mamy gwarantowany przez Ligę Narodów dostęp do portu Wolnego Miasta Gdańska << ?
– zastanawiał się. Pytanie pozostaje retoryczne…
(1693)