Zdaniem Martina Schulza, prezydent Donald Trump prezentuje agresywną politykę wobec Niemiec i Europy. Odniósł się m.in. do jego słów o ,,bardzo złych Niemcach”.
Należy odrzucić takie upokarzające traktowanie, nie możemy tego akceptować
– grzmiał w piątek Schulz, który uważa, że polityka Trumpa jest ,,nie do przyjęcia”. Kandydat SPD na kanclerza Niemiec zarzuca prezydentowi populizm i rozpowszechnianie fałszywych informacji.
Nie możemy pozwolić na to, by w Niemczech powtórzyło się to, czego byliśmy świadkami w USA
– ostrzegał Schulz.
Tymczasem niemieckie media alarmują o ,,frontalnym ataku na Niemcy”. Trump pouczał na szczycie NATO kraje, które wydają za mało na obronność. Niemcy są jednym z nich.
To nie fair wobec ludzi i podatników w Stanach Zjednoczonych, a wiele z tych krajów jest winnych ogromne sumy pieniędzy za ubiegłe lata
– tłumaczył prezydent USA. Nie podoba mu się również rekordowa niemiecka nadwyżka w handlu zagranicznym z USA.
,,Der Spiegel” donosi, że Trump powiedział w kuluarach:
Niemcy są źli, bardzo źli. Popatrzcie na miliony samochodów, które sprzedają w USA. To straszne. Zatrzymamy to
Niemiecki rząd nie chce zająć stanowiska wobec tej wypowiedzi, tłumacząc, że nie komentuje poufnych deklaracji. Niemcy odmawiają także podniesienia wydatków na wojsko.
(17197)