Jak informują media, przed zabawą sylwestrową w Paryżu policja wprowadziła zakaz picia alkoholu i używania niebezpiecznych petard. Tymczasem zamiast starć na ulicach stolicy Francji do niewidzianych dawno scen…
Zakaz wydano ze względu na zagrożenie terrorystyczne i protesty ,,żółtych kamizelek”. Do zabezpieczania Sylwestra zmobilizowano niemal 150 tys. policjantów, żandarmów i innych funkcjonariuszy służb porządkowych.
Tymczasem informacja o zakazie korzystania z niebezpiecznych środków pirotechnicznych brzmiała wyjątkowo groteskowo w zestawieniu z takimi obrazkami:
Gwiezdne Wojny….nowy odcinek kręcono na ulicach Paryża 😁😁😁 pic.twitter.com/mPpHza4S7b
— Idaaho Duncan (@pan_idaho) 1 stycznia 2019
Z kolei władze powinny się obawiać o lojalność policji. Na Champs-Elysees dochodziło do takich scen. Członkowie ,,Żółtych kamizelek” wyraźnie dążyli do pojednania:
#Paris Nouvelle année 2019.
Gilets Jaunes et forces de l’ordre.#GiletsJaunes #ActeVIII #Acte8 #ChampsElysees #31decembre #31decembre2018 #NouvelAn2019 pic.twitter.com/H2nzCSRN3j— Stéphanie Roy (@Steph_Roy_) 31 grudnia 2018
VIDÉO – Des #GiletsJaunes ont souhaité la #BonneAnnee2019 aux gendarmes mobilisés sur les #ChampsElysees hier soir. #NouvelAn2019 pic.twitter.com/itZTzIk6r9
— Clément Lanot (@ClementLanot) 1 stycznia 2019
Takie widoki stoją w opozycji do obrazków, które wcześniej obiegały media: policja rozpylająca gaz łzawiący, używająca armatek wodnych i brutalnie obchodząca się z demonstrującymi. Dlatego użytkownicy Twittera byli poruszeni takimi scenkami, mimo że część policjantów wyglądała na skonsternowanych.
(2520)