Przemówienie Janusza Korwin-Mikkego ze stycznia 2015. Po jego wygłoszeniu inni europarlamentarzyści nie ukrywali wzburzenia, nazywając słowa „Nasi wrogowie są w meczetach. W meczetach w Paryżu, w meczetach w Marsylii” podżeganiem do nienawiści” i uważając, że „powinni odpowiednio na nie zareagować”.
Janusz Korwin-Mikke:
P.Donald Tusk powiedział, że nie istnieje jedna recepta na sytuację w Europie. Myli się. Jest taka.
Gdy Polska była okupowana przez pro-moskiewskich socjalistów, jej tempo wzrostu wynosiło 1%. Gdy odzyskała wolność – 8%. Obecnie pod okupacją pro-brukselskich socjalistów jest to znów 1%. Nieco lepiej, niż w reszcie krajów okupowanych przez Unie Europejską – ale nieco mniej, niż w Białorusi.
Co musi być zrobione?
Nasz wróg nie jest w Moskwie. Nasi wrogowie są w meczetach. W meczetach w Paryżu, w meczetach w Marsylii. Tym, co musimy zrobić jest odrzucenie socjalizmu:
1) Odejście od podatków dochodowych, rujnujących przedsiębiorczość
2) Likwidacja wszelkich zasiłków socjalnych, przyciągających do Europy najgorszy element i demoralizujących Europejczyków.
3) Przywrócenie kary śmierci; nie możemy wygrać wojny, gdy oni zabijają nas, a my nie możemy zabijać ich.
W istocie jeśli mamy przetrwać, musimy odrzucić całość acquises communautaires,
Z tego względu sądzę, że Unia Europejska musi być zniszczona!”
(135)