Jak relacjonuje poseł Przemysław Wipler, podczas piątkowych obrad Sejmu Ewa Kopacz zawstydziła się, gdy Mariusz Dzierżawski czytał fragmenty podręczników do edukacji seksualnej zalecanych przez Ministerstwo Edukacji i Ministerstwo Zdrowia. Prosiła, by przestać czytać podręczniki dla młodzieży, bo… młodzież na galerii może się zgorszyć.
Szokująca prawda o podręczniku do seksedukacji. Stosuje się go w szkołach, a zawiera obsceniczne treści [foto]
(76)