Rozmarek w Kaliszu, historyczny skwer uroczyście otwierany przez prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, upamiętnia zburzenie miasta podczas I wojny światowej oraz kaliskich Żydów. Na tablicy są jednak dwa błędy w wyrazach: „zbeszczeszczony” i „znajdywały” – informuje OK24.tv.
Rozmarek w Kaliszu to skwer zbiegu ulic Targowej i Przechodniej. Swoją nazwę otrzymał dzięki staraniom kaliskiego Towarzystwa Opieki nad Zabytkami. Niedawno skwer zyskał zupełnie nowy wygląd. To tutaj odbyły się główne obchody setnej rocznicy zburzenia Kalisza podczas I wojny światowej.
Na skwerze ustawiono także tablicę upamiętniającą kaliskich Żydów. Wspomniana tablica stanęła w pobliżu miejsca, gdzie kiedyś znajdowała się żydowska synagoga. Widnieją na niej napisy w językach polskim, angielskim i hebrajskim. W języku polskim napis brzmi – i tutaj cytat:
„W TYM MIEJSCU ZNAJDYWAŁY SIĘ WIELKA SYNAGOGA I BEIT MIDRASZ ZBESZCZESZCZONE I ZBURZONE PRZEZ NIEMIECKICH OKUPANTÓW PAMIĘCI PONAD 30000 ŻYDÓW Z KALISZA I OKOLIC ZAMORDOWANYCH W LATACH II WOJNY ŚWIATOWEJ PRZEZ NIEMIECKICH LUDOBÓJCÓW”.
Sprawdzaliśmy i słowa „zbeszczeszczone” w słowniku ortograficznym nie udało nam się znaleźć. Jest za to słowo „zbezczeszczone”. W Wydziale Kultury i Sztuki Urzędu Miejskiego w Kaliszu powiedziano nam, że za wszelkie kwestie związane z Rozmarkiem odpowiada doradca prezydenta miasta Ryszard Bieniecki.
– Źródłem błędu jest projektant, Wojciech Stefaniak – mówi krótko prezydencki doradca. – W przyszłym tygodniu zapadną decyzje w jaki sposób będzie to naprawione i kto będzie za to płacił. Gdyby od nas wyszedł zły zapis, to byśmy musieli bić się w piersi. Ale tak nie jest. Pierwotny tekst został najprawdopodobniej zmieniony przy wysyłaniu do kamieniarza.
(98)
