Kobieta wyprowadzająca psy została dotkliwie pobita. Powód? Kontakt z ,,nieczystymi” psami. Austriacki dziennik ,,Krone Zeitung” pisze o szokującym ataku, który miał miejsce w biały dzień. Efekt? 54-letnia Ingrid T. trafiła do szpitala.
Kobieta opowiada gazecie, że tego dnia rozmawiała z sąsiadami, a towarzyszyły jej czworonogi. Nagle zobaczyła, że w ich kierunku zmierza ładna kobieta z nakrytą głową.
– Wiedziałam, że niektórzy ludzie z tych krajów nie lubią psów, więc chciałam odciągnąć jednego z moich psów” – powiedziała wciąż przebywająca w szpitalu kobieta.
18-letnia muzułmanka pochodząca z Somalii (posiada oficjalne prawo pobytu w Austrii) oświadczyła Austriaczce, że zwierzęta są nieczyste, a następnie zaatakowała. Złapała ją i zaczęła drapać, po czym obie kobiety wylądowały na ziemi.
Jak relacjonuje, potrzeba było trzech mężczyzn, żeby odciągnąć napastniczkę.
Efekt? Kobieta twierdzi, że nie czuje nóg, jej kolano zostało roztrzaskane w wyniku ataku. Przeszła dwie operacje, podczas których została jej wszczepiona proteza.
Jedna z mieszkanek Wiednia powiedziała, że jej zdaniem do ataku doszło w wyniku zderzenia kultur – sama słyszała, jak mąż Somalijki mówił, że nie chcą psów, bo są nieczyste.
Warto dodać, że muzułmanie wierzą także, że aniołowie nie wchodzą do domu, w którym są psy albo rzeźby. Psia ślina oraz inne wydzieliny uważane są za nieczystość (arab. نجس, nadżasah), z której należy się oczyścić (dokonać małej ablucji, wudu).
Somalijka wciąż nie została aresztowana. Nie wiadomo też, kto pokryje koszty operacji. „To będzie precedens” – mówi prawnik Ingrid T.
(4718)