Przybywający do Europy uchodźcy w pierwszej kolejności lądują we Włoszech lub w Grecji. Sytuacja na greckiej wyspie Lesbos jest dramatyczna. Mieszkanka wyspy miała łzy w oczach, gdy opowiadała, jak imigranci zabrali jej życie.
Wielkie grupy uchodźców z różnych krajów nie wytrzymują ze sobą i często dochodzi do krwawych starć. Najbardziej cierpią jednak mieszkańcy Lesbos.
Boimy się. Jesteśmy w niebezpieczeństwie każdego dnia, każdej minuty. Wchodzą do domów. My nie jesteśmy w stanie wojny, a jesteśmy ofiarami
– powiedziała Greczynka.
Kobieta przyznała, że chciałaby iść do pracy lub wysłać dzieci do szkoły, ale nie ma takiej możliwości. Wyspa opanowana jest przez uchodźców, a zwykli Grecy obawiają się o swoje zdrowie i życie, bo co chwila dochodzi do ostrych starć poszczególnych grup imigrantów.
Musicie ich stąd zabrać
– zaapelowała mieszkanka Lesbos do szefów Unii Europejskiej.
Greczynka mieszkanka wyspy Lesbos opowiada o Uchodźcach którzy niszczą ich Kraj i życie
„Wojna jest u nich nie u nas” pic.twitter.com/41ed1jkyFz— Prawa strona 🇵🇱 (@PrawyPopulista) 16 czerwca 2017
Kryzys migracyjny w Europie trwa od dłuższego czasu i wcale nie widać jego końca. Imigranci nadal płyną do Europy w poszukiwaniu szczęścia i przez Grecję lub Włochy ruszają do swoich wymarzonych celów – Niemiec, Francji czy Wielkiej Brytanii.
(6476)
