Węgrzy po raz kolejny powiedzieli głośne ,,nie” Brukseli. We wtorek parlament przyjął rezolucję sprzeciwiającą się naciskowi instytucji unijnych dotyczącemu narzucania państwom UE przymusowych kwot imigrantów.
W rezolucji mowa jest o ,,realizacji planu Sorosa”, który zdaniem Węgier zakłada napływ nielegalnych imigrantów. Przeciw było trzech posłów, ,,za” 142 (w tym rządzący Fidesz i Chrześcijańsko-Demokratyczna Partia Ludowa oraz opozycyjny Jobbik). Rezolucja nazywa decyzja PE oburzającą, ponieważ opiera się nieustannym przyjmowaniu imigrantów, by rozdzielać ich do krajów członkowskich, co ,,nieodwracalnie zmienia przyszłość i kulturę Europy”. Węgry żądają szanowania suwerenności narodu węgierskiego, który swoje zdanie wyraził w referendum.
W nim na pytanie „Czy chce Pan/Pani, by Unia Europejska mogła zarządzić, również bez zgody parlamentu, obowiązkowe osiedlanie na Węgrzech osób innych niż obywatele węgierscy?” 98,36 proc. Węgrów powiedziało ,,nie”.
W rezolucji zaakcentowano potrzebę sprzeciwu wobec planu Sorosa i zaapelowano do rządu, aby w związku z nim nie ulegał presji PE i unijnej biurokracji.
Węgierscy parlamentarzyści piszą, że plan Sorosa zakłada rokroczne sprowadzanie przynajmniej miliona imigrantów, usunięcie granic i niekontrolowany przepływ ludności. Każdy imigrant mógłby liczyć na ok. 29 tys. euro pomocy wypłacanej z kasy państwa.
Posłowie mogą liczyć na poparcie rządu kierowanego przez Viktora Orbana. Premier kilka dni temu pokazał dokument, który jest sześciopunktowym planem Sorosa. Cel projektu? Stworzenie Europy o mieszanej ludności.
(4582)