Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa chce uregulowania kwestii m.in. hymnu śpiewanego przed meczami reprezentacji i innymi oficjalnymi uroczystościami. Wiceminister Jarosław Sellin na antenie Radia Zet powiedział, że w resorcie trwają prace z tym związane.
Przyznał, że ministerstwo pracuje nad „uporządkowaniem spraw związanych z symbolami narodowymi”. Powód? Zbyt wiele chaosu. Jedną ze zmian może być konieczność śpiewania trzeciej zwrotki hymnu:
Polski hymn nie jest długi i ograniczenie go tylko do 1 zwrotki jest moim zdaniem przesadą. Można spróbować trzy zwrotki odśpiewać
– powiedział. Dodatkowo zmiany będą dotyczyć symboliki.
Nie jest to łatwa praca, bo tutaj jest dużo specjalistów, różnych heraldyków, którzy się na tym znają i czasami są różne rozbieżne propozycje w tej materii
– przyznał.
Trzecia zwrotka hymnu nie jest tak popularna jak pozostałe. Brzmi ona następująco:
Jak Czarniecki do Poznania
Po szwedzkim zaborze,
Dla ojczyzny ratowania
Wrócim się przez morze.
Ostatnie słowa bywają śpiewane ,,wrócił się/rzucił się”, co odbiega od formy hymnu przyjętej w ustawie.
Obecnie hymn jest śpiewany zazwyczaj w takiej formie:
(3660)
No cóż panie Sellin. Bedziemy sobie śpiewaćtyle albo to co nam się podoba.To mówiłem ja, kibol z krzwi i kości chodzący od ponad30 lat na mecze.