Wszystko wskazuje na to, że Michał Tusk składał fałszywe zeznania przed Komisją ds. Amber Gold. Chodzi o wywiad, który udzielił tygodnikowi Wprost. Przed komisją zarzekał się, że nie był autoryzowany. Problem w tym, że ówcześni dziennikarze tygodnika opublikowali nagranie, które pogrąża syna Donalda Tuska.
Nagranie wyemitowane przez ,,Wiadomości” pokazuje, że Michał Tusk autoryzuje wypowiedzi, które tam padły.
Tymczasem podczas posiedzenia komisji na pytanie Małgorzaty Wasserman:
Czy to jest autoryzowany tekst w wywiadzie z Latkowskim i Majewskim w którym pan mówi, że „tata obiecał, że nie będzie z tego komisji śledczej”?
zapewniał:
To nie był autoryzowany wywiad
Jednak na opublikowanych taśmach dziennikarzom mówił:
Nie będę robił z siebie kretyna. Debil nie uwierzy, że nie wiedziałem. Wiedziałem o jednym wyroku karnym Marcina P. i zastrzeżeniach KNF wobec Amber Gold. Co mam powiedzieć? Głupota i tyle
Co równie istotne, Tusk przekonywał, że każdy rozsądny człowiek wiedział o wątpliwościach w Amber Gold. jak pokazało życie, wszyscy oprócz ówczesnego rządu…
Miało nie być autoryzacji, a nagranie pokazuje, że była
Czyli M.Tusk skłamał pod przysięgą. Faktycznie duma …. 🙄
via @WiadomosciTVP pic.twitter.com/UP7mG5h0jD— ZielonaGąska (@ZielonaGaska) 24 czerwca 2017
Czy Michał Tusk odpowie karnie za składanie fałszywych zeznań?
(4338)