To miał być kolejny mecz bez historii. Trzy punkty dla Realu w starciu z Legią w 4. kolejce Ligi Mistrzów wydawały się być poza dyskusją. Ale warszawski zespół nieoczekiwanie na siedem minut przed końcem spotkania być nawet bliski zwycięstwa. Skończyło się remisem 3:3.
Początek wskazywał na scenariusz wieszczony przez większość i zrealizowany w meczu 1. kolejki z Borussią Dortmund (0:6). Po woleju Garetha Bale’a w 1. minucie Królewscy prowadzili.
W 35. minucie wydawało się, że Karim Benzema pozbawił złudzeń Legionistów.
https://youtu.be/rg9v0_NibOs
Ale później nastąpił koncert Legii. Trafiali kolejno:
Vadis Odjidja-Ofoe (40.), Miroslav Radović (58.), Thibault Moulin (83.)
Od sensacji był naprawdę krok, ale na 3:3 wyrównał Mateo Kovačić dwie minuty później.
https://www.youtube.com/watch?v=s7aWVXCOmCw
Po czwartej kolejce Legia zajmuje wciąż ostatnie miejsce w grupie F, ale jeśli wygra ze Sportingiem w następnej kolejce i nie straci przewagi punktowej po ostatnim meczu z Borussią, z trzeciego miejsca awansuje do kolejnej fazy Ligi Europy.
(15804)