Grzegorz Schetyna był gościem Roberta Mazurka w rozmowie w Radiu RMF FM. Pod koniec rozmowy doszło do zabawnej sytuacji. Mazurek zadał następujące pytanie…
Prezydent ocenił też blokowanie Sejmu w nocy z piątku i powiedział tak: „blokada Sejmu jest zjawiskiem nieprawdopodobnie groźnym. Powinna spotkać się ze zdecydowanym odporem opinii publicznej i wszystkich sił politycznych jako zjawisko groźne dla polskiej demokracji”.
– cytował Mazurek.
Tak, panie redaktorze, tylko to jest odpowiedź na coś, na jakąś sytuację. Przecież sposób najpierw wyrzucenia mediów z Sejmu, później wykluczenia posła Szczerby, przecież to jest cały festiwal jakiegoś absurdu politycznego.
– odpowiedział Schetyna, by dowiedzieć się, że usłyszał właśnie słowa Bronisława Komorowskiego, kiedy ten był jeszcze prezydentem.
Tylko że ja cytowałem prezydenta Komorowskiego, który potępiał w 2012 roku blokowanie Sejmu przez „Solidarność”. Wy teraz, wasi zwolennicy blokują Sejm i wy temu kibicujecie
– przypomniał mu Mazurek.
Mówił o tym… „Solidarność” nie blokowała, była na zewnątrz. Nie pozwalała posłom opuścić budynku.
– próbował się tłumaczyć, ale usłyszał:
Tak, ja mówię też o tym, że dokładnie to samo stało się w piątek.
Od około 8:14:
Schetyna ma pecha do RMF FM. Podobną wpadkę zaliczył już wcześniej:
(11796)