Afera Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego oficjalnie została zakończona, a oskarżeni usłyszeli wyroki. Sprawa ma jednak drugie dno. Dowiadujemy się o tym z programu na antenie Telewizji Republika. Wyprowadzone pieniądze nie zniknęły. WSI, które kontrolowały FOZZ, wykorzystały je do najróżniejszych interesów i finansowania firm.
FOZZ został powołany ustawą z lutego 1989 roku. Jego oficjalnym celem była spłata polskiego zadłużenia zagranicznego oraz gromadzenie i gospodarowanie środkami finansowymi przeznaczonymi na ten cel. Nieoficjalnie służył do skupowania na wtórnym rynku zagranicznych długów PRL po znacznie obniżonych cenach, wynikających z niskich notowań długu. Już w grudniu 1990 roku FOZZ przeszedł w stan likwidacji, w którym pozostawał do końca 2014 roku.
Sprawa Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego to jedna z największych afer III RP. Według informacji zawartych w akcie oskarżenia Skarb Państwa mógł stracić łącznie około 334 mln złotych, ale nieoficjalnie mówi się, że Polska mogła stracić nawet 5 mld. dolarów. Najwyższy wyrok otrzymał Grzegorz Żemek. Dyrektor generalny został skazany na 9 lat więzienia za defraudację publicznego mienia. Zastępca dyrektora Janina Chim usłyszała wyrok 6 lat pozbawienia wolności.
Widz zadzwonił do TVN. Redaktorom momentalnie przestało być do śmiechu po tym, co ujawnił [WIDEO]
(2296)