Na linii Węgry – Holandia doszło do spięcia. Zawinił ambasador Holandii na Węgrzech, Gajus Scheltema, który pozwolił sobie na obraźliwy komentarz pod adresem goszczącego go kraju. W jednym z wywiadów porównał bowiem rząd Viktora Orbana do islamskich terrorystów, twierdząc że jedni i drudzy w podobny sposób tworzą sobie wrogów.
Niezbyt dyplomatyczna odzywka szybko spotkała się z reakcją. Minister spraw zagranicznych Péter Szijjártó ocenił tę wypowiedź jako niedopuszczalną, i odwołał węgierskiego ambasadora w Holandii na konsultacje do Budapesztu. Publicznie stwierdził też, że cieszy się z szybkiego wyjazdu holenderskiego dyplomaty (któremu wkrótce kończy się kadencja), i ma nadzieję, że ów wyjazd nastąpi jak najszybciej.
– Nikt nie ma prawa traktować Węgier w taki sposób
– podsumował krótko minister. Dodał przy okazji, że aż do swojego odjazdu ambasador Holandii w węgierskim MSZ jest persona non grata, i nie będzie przyjmowany na żadnym poziomie.
Można więc stwierdzić (wzorem byłego prezydenta Francji), że „otwarty i tolerancyjny” ambasador, stracił dobrą okazję, żeby siedzieć cicho.
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.