Po dostaniu się do Sejmu z listy Kukiz’15 poseł Piotr Liroy-Marzec poważnie potraktował kwestię szacunku do władzy. Raper zagroził prokuraturą twórcom żartobliwego profilu na Facebooku, którzy sobie z niego dworują – informuje TVP Info.
W przypadku cytatów z Posła i autorów strony zachowaliśmy pisownię oryginalną.
„Jeżeli w ciągu doby ta strona nie przestanie istnieć – informuję, że zgłaszam na prokuraturę istnienie tej strony jako szkalowanie posła na Sejm RP” – list o takiej treści otrzymali twórcy prześmiewczej strony.
Autorzy nie przestraszyli się groźby i odpisali:
„Zdawaliśmy sobie sprawę, że wcześniej czy później wiedza o tym niszowym fanpejdżu do Pana dotrze i próbowaliśmy przewidzieć jaka będzie Pańska reakcja. Spodziewaliśmy się, że nie będzie Pan szczególnie zachwycony, bo i kilka brzydkich słów w naszych postach się przewinęło, a stylistyka, którą obraliśmy sprawiała wrażenie, jakby wychodziły one z Pańskich ust a nie naszych. I tak, zdawaliśmy sobie sprawę, że mimo zawarcia w nazwie disklejmera „nieoficjalny fanpage”, kilka osób nie zrozumie satyry. Ale z drugiej strony – czy warto przejmować się ludźmi, którzy wierzą, że możemy wylądować na Słońcu, jeżeli tylko polecimy tam w nocy? Naszym zdaniem nie warto”.
Autorzy podkreślają:
Pisanie ultimatum połączonego ze straszeniem więzieniem na fejsbukowym wallu w stosunku do dwóch studenciarzy, nawet naszym zdaniem jest trochę nie teges. Szczególnie, że w klimacie powstającej z martwych IV RP, wiemy, że nie są to groźby bez pokrycia.
Czy Liroy-poseł okaże się pionierem w walce z „mową nienawiści” w Internecie?
(90)
Cóż można powiedzieć, nie ma to jak robić coś fajnego z kumplami, nie panie Kukiz?