Grupa młodych ludzi, w tym dwóch cudzoziemców, wtargnęła do Muzeum Powstania Warszawskiego. Doszło do awantury. Musiała interweniować policja.
„Wg nieoficjalnych informacji awantura w MPW miała być prawdopodobnie jakimś lewicowym performance” –
informuje Wojciech Wybranowski, dziennikarz Do Rzeczy”. W jego trakcie uczestnicy rozrzucali ulotki w sprawie uchodźców.
Do zdarzenia doszło 3 sierpnia po południu. Do burdy doszło niespodziewanie: nagle „kilku z nich zaczęło krzyczeć, udawać rannych, domagać się wezwania karetki pogotowia. Pracownicy muzeum wezwali policję” – informuje „Do Rzeczy”.
Policja potwierdza, że doszło do zajścia, ale przed jej przybyciem osoby awanturujące się zostały usunięte przez ochronę.
W tej grupie było dwóch cudzoziemców, jedna osoba została zatrzymana i przewieziona na komendę celem ustalenia tożsamości. Nie znamy na razie motywów ich działania
– poinformowała Magdalena Bieniak z Zespołu Prasowego Komendy Stołecznej Policji.
(352)