Tramwajem jadę na wojnę, tramwajem z przedziałem: ‚nür für Deutsche’,
Z pierwszo-sierpniowym potem na skroni, z zimnem lufy Visa w nogawce spodni.
Siekiera, motyka, piłka, szklanka,
biało-czerwona opaska moja – opaska na ramię powstańca.
W kieszeni strach, orzełek i tytoń w bibule,
Ja nie pękam, idę w śmierć ot tak – Na Krótką Koszulę.
Batalion „Zośka” Oi!
Batalion „Pięść” Oi!
Batalion „Miotła” Oi!
„Czata 49”, „Parasol”!
I wyszedłeś jasny synku z czarną bronią w noc,
I poczułeś jak się jeży w dźwięku minut – zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką,
Czy to była kula synku, czy to serce pękło?’ (K.K.Baczyński)
‚Nam jedna szarża – do nieba wzwyż,
I jeden order – nad grobem krzyż.’ (K.K.Baczyński)
(244)