Niedzielny konkurs w skokach narciarskich w Lillehammer był historyczny dla Polaków. Ale zabrakło zwieńczenia, na które czekało wielu kibiców, czyli Mazurka Dąbrowskiego.
Pierwsze miejsce zajął Kamil Stoch, a drugie Maciej Kot. W przeszłości sześć razy dwaj Polacy znajdowali się podium i zaledwie dwa razy było ich dwóch na dwóch pierwszych miejscach. To życiowy sukces Kota, z kolei Stoch to jedyny obok Severina Freunda skoczek, który choć raz triumfował kolejno w 2011, 2012, 2013, 2014, 2015 i 2016 roku.
Polscy kibice, tak liczni w Norwegii, nie szczędzili gardeł, ale podczas ceremonii wręczania nagród organizatorzy nie zagrali hymnu Polski. Podobnie było w sobotę, kiedy wygrał Domen Prevc, ale nie zabrzmiał hymn Słowenii.
W sieci pojawiło się dużo komentarzy polskich kibiców, którzy krytykują organizatorów oraz snują domysły, że to odwet Norwegów za Justynę Kowalczyk.
(17543)
Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie. Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com
Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.