25-letni Igor Stachowiak przed śmiercią przeżył prawdziwe piekło. – Jeśli nadal nie będziesz wykonywał poleceń, jeszcze raz ci z tego zap…lę, rozumiesz? – to jedne z ostatnich słów, jakie usłyszał przed śmiercią na komisariacie.
Ten straszny dzień to 15 maja 2016 roku. To wtedy w komisariacie Wrocław Stare Miasto przy ul. Trzemeskiej 12 umrze Igor. Co najstraszniejsze, trafił tam prawdopodobnie w wyniku nieporozumienia, bo był podobny do 22-letniego Mariusza Frontczaka, poszukiwanego za handel narkotykami.
Na poniższym nagraniu widzimy, że policja torturowała chłopaka. Był rażony paralizatorem, mimo że miał skute ręce i nie stanowił zagrożenia. Ostrzegamy: nagranie jest drastyczne:
Po publikacji nagrania minister spraw wewnętrznych i administracji oraz komendant główny policji powołali specjalny zespół kontrolny, składający się z doświadczonych oficerów Biura Kontroli i Biura Spraw Wewnętrznych.
(8616)
Czy będzie tablica pamiątkarstwa pamięci zabitego?