Marija Gabriel z Europejskiej Partii Ludowej to kandydatka na stanowisko komisarza Komisji Europejskiej. Tak eksponowane stanowisko wymaga nadzwyczajnych kwalifikacji? Sądząc po odpowiedzi na pytanie europosła Janusza Korwin-Mikke niekoniecznie, ponieważ Gabriel nie była w stanie udzielić odpowiedzi na kluczowe pytanie: czym jest słynna mowa nienawiści.
Korwin-Mikke chciał wyjaśnić, czym ona jest.
Kto będzie ustalał, co jest mową nienawiści? Czy jest mową nienawiści powiedzenie, że Żydzi usiłują opanować świat bankowy? Czy jest mową nienawiści powiedzenie, że należy nałożyć wielkie podatki na wielkie firmy kapitalistyczne? Czy jest mową nienawiści powiedzenie, że Rosja usiłuje zająć pół Europy? Pytam się: kto będzie to ustalał?
Co usłyszał w odpowiedzi? Tradycyjny zbiór ogólników i komunałów.
Jestem dumna, że mogę bronić równości kobiet i mężczyzn. (…) Mamy wartości, których chcemy bronić i tych wartości będę bronić do końca
– dumnie oświadczyła.
Polski europoseł odpowiadał:
Niestety nie dostałem żadnej konkretnej odpowiedzi. Jestem znacznie starszy od pani, za komuny siedziałem ponad rok w więzieniu, m.in. za „głoszenie fałszywych informacji mogących wyrządzić istotną szkodę interesom Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”. Tutaj zostałem ukarany grzywną 9 tys. euro za głoszenie informacji, która jest w każdym podręczniku psychologii na temat średniej inteligencji kobiet i mężczyzn, i co więcej, dowiedziałem się, że naruszam podstawowe, fundamentalne wartości Unii Europejskiej. Powstaje pytanie: kto będzie decydował, które informacje są fałszywe, a które są prawdziwe?
Korwin-Mikke później podsumował na profilu społecznościowym:
nie dostałem odpowiedzi na żadne z trzech zadanych pytań. Najważniejsze było ostatnie: Czy „fałszywa informacja” to informacja, która jest fałszywa – czy informacja, która jest prawdziwa, ale „narusza fundamentalne wartości Unii Europejskiej”?
(15600)
Ludzie ! Więcej kultury. Po co te wulgaryzmy? Upodabniacie się do PO-lityków.