Jarzębina i „Płaczcie anieli”. Piękna pieśń religijna w poruszającym wykonaniu [wideo]

w Pieśni/Wiara


Zachęcamy do obserwowania strony na Twitterze

zesol-jarzebinaJarzębina, "Płaczcie anieli"

Płaczcie anieli, płaczcie duchy święte. 
Radość wam dzisiaj i wesele wzięte. 

Płaczcie przy śmierci, płaczcie przy pogrzebie 
Króla waszego i Boga na niebie.

Płaczcie wesołe niebieskie pokoje 
na dzień dzisiejszy i sieroctwo swoje.

Płaczcie nad grobem, w którym położony Boga 
waszego Syn Jednorodzony.

Płacz jasne słońce, płacz koło miesięczne 
zalejcie gwiazdy światła swoje wdzięczne.

Płaczcie promienie z nieba wywieszone wasze 
przedniejsze światło zagaszone.

Płaczcie obłoki, płaczcie chmury dżdżyste łzy 
miasto rosy wylejcie rzęsiste. 

Płaczcie pioruny, płaczcie błyskawice 
nad grobem Króla niebieskiej stolice.

Płaczcie i wiatry i niebieskie biegi 
płaczcie dżdże grady płaczcie mrozy śniegi. 

Płaczcie ścieląc się pod swemi górami 
w tym grobie leży, który władał wami.

Płaczcie zatopy, płaczcie morskie wały 
płaczcie i wyspy, płaczcie twarde skaty. 

Płaczcie! Umarł Pan, który was fundował 
tu leży co wam wszystkim rozkazował.

Płaczcie i ryby i wielorybowie płaczcie syreny, 
płaczcie delfinowie.

Płaczcie pod wodą niepojęte dziwy umarł Pan, 
a wasz stworzyciel prawdziwy.

Płaczcie potoki, płaczcie niezmierzone, 
rzeki i źródła płaczcie niezbrodzone. 

Płaczcie! Umarł Pan, który wasze wody stoczył 
i brodom naznaczył przechody.

Płacz ziemio, płaczcie fundamenta ziemne 
płaczcie jaskinie płaczcie lochy ciemne.

Płaczcie! Umarł Pan buntownik wasz miły, 
w któregoście się ręku zawiesiły.

Płaczcie pagórki, płaczcie góry wielkie 
płaczcie opoki i kamienie wszelkie. 

Umarł Pan, który rękami swojemu was ugruntował 
na obszernej ziemi.

Płacz i ty góro święta uwielbiona 
płacz Chrystusową śmiercią poświęcona. 

Płacz, którą krwawe pokropiły zdroje płacz! 
Na której Pan stracił życie swoje.

Płacz i ty grobie w skale wykowany płacz, 
który Pana piastujesz nad pany. 

Płacz śmierci Jego kamieniu szczęśliwy, 
pod którym leży Syn Boga prawdziwy.

Płaczcie pustynie i wy cedry śliczne 
i wy też lasy płaczcie okoliczne. 

Płaczcie! Pod którym cieniem leży ciało, 
które Bożego Ducha ukrywało.

Płaczcie ptaszęta, płaczcie bydło polne 
płaczcie i leśne zwierzęta swawolne. 

Płaczcie robactwa, płaczcie i gadziny Stwórca 
wasz umarł, Syn Boga prawdziwy.

Płacz na ostatek człowiecze, któremu to 
wszystko kwoli stworzeniu samemu. 

I owszem jakby stworzenie wszelakie zawarł Bóg 
w tobie przez życie wszelakie.

Bo rośniesz drzewem, czujesz z bestyjkami ? 
rozumem się rządzisz z Aniołami. 

Dopomóż tedy wszelkiemu stworzeniu 
płakać nad Panem w Jego umęczeniu.

Niech ci już teraz obłudy światowe 
obmierzną widząc bóle Jezusowe. 

Niech cię swawolne nie rozbestwia ciało, 
co by się raczej we Łazach nurzać miało.

Gdy w Chrystusowem członka nie masz ciele, 
któryby za cię nie ucierpiał wiele. 

Nie daj i czartu nad sobą przewodzić 
gdyż Odkupiciel chce cię wyswobodzić.

Z niewoli jego, żywot swój położył 
i moc czartowską, z którą on się srożył. 

Starł i ukrócił, to wszystko dla ciebie czyniąc 
ażebyś w nim wiekował w niebie.

Bierz przykład z Piotra, jak w jaskini szlocha, 
obacz jak Pana po zaprzeniu kocha.

Niech cię wyuczy płakać Magdalena nie tak 
jak płacze zdradliwa syrena.

Ale prawdziwy żal tu uczyniwszy łzami 
i skruchą serce napełniwszy,

Weź na uwagę, że twa złość wierutna rozbierz 
to sobie, że ta śmierć okrutna.

Spotkała Pana za Twoje sprośności za one 
w grzechach brzydkie bezecności. 

Tyś to obnażył Pana niewstydami biczowałeś 
go różnymi grzechami.

Tyś koronował cierniową koroną kiedyś zezwalał 
i cieszył się ona. 

Nieczystą myślą, tyś na krzyż przykuwał 
kiedyś nakazy jego przestępował.

Słuszna rzecz tedy płakać ci serdecznie 
człowiecze grzeszny i owszem koniecznie

Płakać potrzeba rzewliwymi łzami 
i gdyby można choćby z upustami.

Lały się z oczu twych bystre strumienie 
oczyszczając ci tak brzydkie sumienie. 

A jeśli trudność serce opoczyste czyni 
od żalu i oczy skaliste.

Nie chcąc pozwolić do łez swej powieki 
udaj się radzę do szczerej opieki 

Pod krzyżem ciężko panny bolejącej oraz 
i matki rzewliwie płaczącej.

By łez obfitych pozwolić ci chciała 
a serce żalem na wpół rozkrajała

Żebyś w tym życiu płacząc ostatecznie mógł potem 
w niebie z Nim królować wiecznie.

Amen.

(272)

Chcesz podzielić się z Czytelnikami portalu swoim tekstem? Wyślij go nam lub dowiedz się, jak założyć bloga na stronie.
Kontakt: niezlomni.com(at)gmail.com. W sierpniu czytało nas blisko milion osób!
Dołącz, porozmawiaj, wyraź swoją opinię. Grupa sympatyków strony Niezlomni.com

Redakcja serwisu Niezłomni.com nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zawartych w komentarzach użytkowników. Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu.
Jednocześnie informujemy, że komentarze wulgarne oraz wyrażające groźby będą usuwane.
Ładowanie komentarzy Facebooka ...

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany.

*

Korzystając z formularza, zgadzam się z polityką prywatności portalu

This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.