Wicepremier Jarosław Gowin w rozmowie w Radiu Zet powiedział, że jego uposażenie jako ministra sprawiedliwości było zbyt niskie. Chodzi o kwotę 15 tys. złotych. Wypowiedź spotkała się z licznymi komentarzami. Gowin przeprasza.
Kiedy byłem jeszcze ministrem sprawiedliwości to czasami nie starczało mi do pierwszego. Miałem wtedy jeszcze trójkę dzieci na utrzymaniu. Sytuacja, w której minister zamiast skupiać się na sprawach państwa, zastanawia się jak dożyć do pierwszego, nie jest zdrowa. Należy porozumieć się z opozycją i od następnej kadencji podwyższyć ministerialne pensje. Niektórzy wiceministrowie biedują
– powiedział.
Gowin: Kiedy byłem jeszcze min. sprawiedliwości to czasami nie starczało mi do pierwszego. Miałem wtedy jeszcze trójkę dzieci na utrzymaniu. Sytuacja, w której minister zamiast skupiać się na sprawach państwa, zastanawia się jak dożyć do pierwszego, nie jest zdrowa
— Gość_RadiaZET (@Gosc_RadiaZET) 28 lutego 2018
Warto jednak przypomnieć, jak wyglądały wtedy przeciętne zarobki Polaków:
Gowin jako minister sprawiedliwości i poseł zarabiał wtedy łącznie 17,5 tys. miesięcznie.
Średnia krajowa wynosiła wtedy 3,7 tys. zł. Brutto.Nie jest panu wstyd mówić takie rzeczy, @Jaroslaw_Gowin?
— Grzegorz Drobiszewski (@GDrobiszewski) 28 lutego 2018
Media przypominają także, że członkowie rządu, oprócz wynagrodzeń zasadniczych, mogą liczyć na premie. W ubiegłym roku ministrowie, sekretarze i podsekretarze stanu otrzymali łącznie 5 mln złotych. Nagrody to kolejne 76 mln złotych. W 2017 roku ministrowie otrzymali nagrody w wysokości 70-80 tys. złotych.
Sam Gowin o słynnej wypowiedzi Małgorzaty Gersdorf mówił, że jest skandaliczna. Podkreślał:
niestety potwierdza sposób, w jaki spora część środowiska sędziowskiego myśli o sobie
A tak wicepremier Gowin mówił o słowach prof. Gersdorf o tym, że za 10 tys. zł można przeżyć tylko na prowincji: „Nie lubię używania ostrych słów, więc nie chcę używać przymiotnika, że ta wypowiedź jest skandaliczna”
⬇️ pic.twitter.com/BZKv2SWLHU— Michał Wróblewski (@wroblewski_m) 28 lutego 2018
A to oświadczenie majątkowe Gowina za 2013 r.:
Po medialnej burzy wicepremier przeprosił:
Przepraszam, tych którzy poczuli się dotknięci moją niefortunną wypowiedzią – zwłaszcza tych, którzy zmagają się z prawdziwym niedostatkiem. Moim zamiarem nie było uskarżanie się na własną sytuację, która bez wątpienia jest o wiele lepsza niż milionów Polaków.
— Jarosław Gowin (@Jaroslaw_Gowin) February 28, 2018
(3382)
No tak, jak się dużo jii, to zymby się psujo. A jak się psujo 5 osób, to dużo kosztujo.