Janusz Korwin-Mikke zasugerował, co sądzi o papieżu Franciszku. Mimo że nie napisał tego wprost, jego czytelnicy nie mieli wątpliwości. Szef partii KORWiN nazwał Papieża komunistą…
Korwin-Mikke opisał swój pobyt we Włoszech:
Sceny z plaży we Włoszech. Piasek dość marny – ale jest. Gorzej, że przypłynęło jakie świństwo – biliony łusek jakichś roślin. W Polsce by to zebrano i spalono – tu grożą za to wysokie grzywny, bo to naruszenie środowiska. Ludzie nawet nie klną – wytresowani. Dziwiłem się, że w idealnych warunkach – zatoka, brak fal, wiatr od morza – nie widzę windsurfów. Potem zobaczyłem jeden, dwa żagle. Potem odkryłem, że na plaży jest szkoła windsurfingu. Jak się nie skończy kursu – to się nie lata. By zapisać się na kurs, trzeba przedstawić numer rejestracji podatkowej i świadectwo lekarskie. Nic dziwnego, że szkoła ma 18 desek – a na morzu są góra dwie.
Jutro jadę do Rzymu. Chwalić Boga: pewien komunista pojechał właśnie do Polski. Będzie trochę luźniej.
Internauci nie mieli wątpliwości, kogo Korwin-Mikke miał na myśli. Najwyżej oceniony komentarz spod jego wpisu mówił:
Od razu wiadomo, o jakiego komunistę chodzi, ale katolikowi nie wypada mówić tego wprost. Niestety gangrena lewactwa dotarła nawet do Watykanu.
To nie pierwsze słowa Korwin-Mikkego, który niepochlebnie wypowiada się o papieżu. W 2014 r. po wystąpieniu Franciszka w Europarlamencie, w którym papież akcentował, że brak pracy pozbawia ludzi godności, mówił:
Jedyny ustrój na świecie, w którym wszyscy mają pracę, to jest ustrój niewolniczy. (…) Socjalizm jest to ustrój niewolniczy. Papież wyraźnie podtrzymał to i oświadczył, że jak człowiek nie ma pracy (…), to wtedy nie ma godności. To nieprawdopodobne, że z ust „króla Kościoła” padły słowa, iż „godność człowieka zależy od tego, ile ma pieniędzy
Z kolei o stosunku Papieża do kary śmierci pisał:
Żaden katolik – i ogólniej: żaden chrześcijanin, muzułmanin, ani żyd – nie może być przeciwnikiem kary śmierci. Pan Bóg mówi bowiem (Ex. 21, 14 – tuż po wręczeniu Mojżeszowi Dekalogu, Ex. 20): »A gdyby ktoś bliźniego swego umyślnie zasadziwszy się podstępem zabił – i od ołtarza Mego weźmiesz go i zabijesz!«. Katolik występujący przeciwko karze śmierci jest jawnym heretykiem
„Wprost” od rau powiązał to z wypowiedzią Franciszka, który wzywał do delegalizacji kary śmierci, i pytał:
Papież heretykiem?
Inną kwestią, z którą JKM nie zgadza się z Franciszkiem, jest stosunek do Państwa Islamskiego. Papież twierdził, że nie zamyka drzwi przed dialogiem z ISIS. A Korwin-Mikke?
No, nie! Ledwo napisałem, że dziwne byłoby, gdyby Papież poparł mordy – a dowiedziałem się:
że JŚw.Franciszek I chce nawiązać kontakty z Kalifatem Islamskim! JE Bashira al-Assada – który broni alawitów, bahaitow, chrzescijan, druzów itd – by poparł, wezwał do tworzenia grup ochotników do pomocy Syrii – a On chce uwiarygadniać Kalifat!!! Kalifat – którego nawet żaden porządny imam nie uznaje!!!
PS. Wzbudziło to protesty – bo niby po co krytykuję politykę Głowy Kościoła? Cóż – czy ktoś uważa, że chrześcijanom w Syrii jest przyjemnie, że gardła podrzyna im ktoś, z kim JŚw. Franciszek I prowadzi „dialog”? Chyba w tej chwili jest nawet klimat do ogłoszenia kolejnej Wojny Krzyżowej: Syrię by się uratowało, Liban też, młodzi ludzie mieliby zajęcie, na meczach piłki nożnej byłby większy spokój… „Dialog” to można prowadzić z Wielkim Muftim albo z królem Arabii Saudyjskiej; ale z tym samozwańczym „kalifem”??”
(2475)
Korwin ma rację , tylko co z tego. już 30 lat ma rację. Już są nawet racje odwrócone i wciąż nic z tego. Kolego Mikke – jesteście sławni to jedyny skutek.